Dla naszej kadry to prawdziwy wyścig z czasem. Niespełna trzy tygodnie temu reprezentacja spisała się koszmarnie w meczu towarzyskim z Estonią (0:1). Bez wyraźnej poprawy szalenie trudno będzie naszym piłkarzom wywalczyć komplet punktów w Podgoricy, a właśnie z takim celem udają się do Czarnogóry biało-czerwoni. Eksperci problemy dostrzegają przede wszystkim w formacjach ofensywnych, toteż dyskusje rodzi ustawienie w ataku Polaków.
- Nasze treningi taktyczne poświęciliśmy na przygotowanie zawodników, uświadomieniu, czego od nich oczekujemy - tłumaczył zdawkowo Marek Wleciałowski, pierwszy asystent Fornalika.
- Jeżeli chodzi o nasze podejście do danego spotkania, to zebrane informacje o przeciwniku wyznaczają nasz kierunek - dodał równie enigmatycznie.
Chociaż gra reprezentacji pozostawia wiele do życzenia, zawodnicy są dobrej myśli przed pierwszymi meczami eliminacji mistrzostw świata. Już we wtorek o godz. 20.45 kadra podejmie we Wrocławiu kolejnego rywala - Mołdawię.
- Nie zgodzę się z tym, że panuje u nas zła atmosfera. Nie wiem, skąd informacje, że takowa u nas jest. Atmosfera była i jest dobra - przekonywał Eugen Polanski.
- Mamy naprawdę dobrą kadrę. Chcemy w najbliższych meczach zdobyć sześć punktów. Chcemy wygrać każdy mecz. Taki jest nasz cel. Jeśli pokażemy swoje umiejętności, to uda nam się go osiągnąć - stwierdził 26-letni pomocnik FSV Mainz 05.
Wszystko wskazuje na to, że pierwszym bramkarzem reprezentacji Polski w najbliższych meczach będzie Przemysław Tytoń, który z bardzo dobrej strony zaprezentował się podczas Euro 2012. Sam zainteresowany nie potwierdza jednak tych doniesień, chociaż...
- Na pewno bramkarz lubi czuć pewność, zaufanie sztabu, drużyny. Na to trzeba sobie jednak zasłużyć. Jeżeli chodzi o obsadę bramkarza, to tutaj rywalizacja jest bardzo silna i każdy ma szanse - przyznał na co dzień golkiper PSV Eindhoven, który odnośnie inauguracyjnego starcia nie owija w bawełnę.
- Trzeba nam przede wszystkim wyników. Na treningach możemy prezentować się fantastycznie, ale wszystko weryfikuje spotkanie. Musimy teraz udowodnić, że jesteśmy w lepszej formie niż w meczu towarzyskim z Estonią - dodał Tytoń.
Transmisja z meczu? Tak, ale za opłatą!
TVP nie doszła do porozumienia ze SportFive, które reprezentuje interesy PZPN, w tym też sprzedaje prawa do transmisji. W efekcie mecz Czarnogóra - Polska będzie można obejrzeć wyłącznie w systemie pay-per-view. Spotkanie będzie prawdopodobnie dostępne na platformach Cyfrowego Polsatu, Cyfry+ i N.
Według nieoficjalnych informacji, by obejrzeć pierwszy mecz biało-czerwonych w eliminacjach do mistrzostw świata, trzeba będzie zapłacić 20 złotych.
Ale to wcale nie koniec. Nadal nie wiadomo, co z pozostałymi spotkaniami piłkarskiej reprezentacji w eliminacjach, a zwłaszcza wtorkowym starciem z Mołdawią. Nadal istnieje szansa, że TVP pokaże ten mecz, ale wszystko zależy od negocjacji ze SportFive, które oczekuje - zdaniem szefów stacji - zbyt wysokiej kwoty za prawa do transmisji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?