18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyremontują wały przeciwpowodziowe kanału Raduni

Marek Adamkowicz
archiwum
W najbliższych latach poprawione zostaną zabezpieczenia przeciwpowodziowe na Kanale Raduni w Pruszczu Gdańskim. Starostwo powiatu gdańskiego pozyskało na ten cel 10 mln zł, z czego 8,5 mln zł pochodzi ze środków Unii Europejskiej, a 1,5 mln zł z budżetu państwa.

Zdaniem samorządowców, pieniądze pozwolą na wykonanie tylko części napraw, bowiem na wszystkie roboty potrzeba około 20 mln zł.

- Remont kanału był konieczny od dawna - przyznaje wicestarosta gdański, Marian Cichon. - Przerwanie wałów w Świętym Wojciechu, czego świadkami byliśmy kilka lat temu, pokazało, jak ogromne straty może spowodować wylanie Raduni. To pokazuje, że choć inwestycja prowadzona będzie wprawdzie na terenie powiatu gdańskiego, to w znacznej mierze skorzystają na niej również mieszkańcy Gdańska.
Na razie prowadzone są prace dokumentacyjne, a wejście ekip budowlanych przewiduje się na rok 2012. Wiadomo już, że nie będą one miały łatwego zadania. Wiek kanału, którego początki sięgają czasów krzyżackich, oraz to, że znajduje się on w terenie mocno zurbanizowanym zapewne przysporzą wykonawcy wielu komplikacji.

- Samorząd powiatowy wyremontuje odcinek od rozgałęzienia z rzeką Radunią do granic miasta Gdańska - zapowiada Marian Cichon. - Termin zakończenia całego projektu to rok 2015, ale mamy nadzieję, że uda się nam zakończyć remont nieco wcześniej, czyli około roku 2014.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki