Za trzecim razem, gdy mężczyzna pojawił się w dyskotece, rozpoznał go barman i wezwał policję. Właściciel lokalu straty wycenił na 17 tys. zł. Rozlana substancja, najprawdopodobniej hukinol, cuchnie do tego stopnia, że nie ma możliwości, aby zneutralizować smród. W związku z tym niezbędna okazała się wymiana części podłogi. Środek służący zwykle do odstraszania dzików, w dni, gdy został rozlany, skutecznie wypędził też z sopockiego lokalu wszystkich klientów.
Podał trzem osobom tabletki gwałtu w Sopocie. Jedna zmarła. Został zatrzymany
- Scenariusz zawsze był taki sam - mówi mł. asp. Karina Kamińska, rzecznik sopockiej policji. - Mężczyzna wchodził do lokalu i pytał się, czy może skorzystać z toalety. Robił to w godzinach, gdy nie było wielu klientów. Następnie rozlewał cuchnący środek i wychodził.
Nie wiadomo, jak długo trwałaby działalność mężczyzny, gdyby za trzecim razem nie rozpoznał go barman. Pracownik lokalu zamknął drzwi wejściowe i wezwał policję. Okazało się, że przestępca kolejny raz rozlał cuchnącą ciecz, ale tym razem nie miał już jak uciec i wpadł w ręce policji. Nie wiadomo też, czy mężczyzna działał na zlecenie konkurencji lokalu, czy też może w sopockiej dyskotece spotkał go zawód miłosny, bowiem w trakcie przesłuchania odmówił składania zeznań. Nie przyznaje się też do winy, choć zarejestrowały go kamery monitoringu. Jak na razie za zniszczenie mienia grozi mu kara do pięciu lat więzienia. Policjanci zabezpieczyli jednak cuchnącą substancję i przekazali ją do analizy. Jeśli okaże się, że klienci lokalu na skutek jej wdychania mogli doznać zatrucia, zarzuty wobec 31-latka mogą zostać rozszerzone.
iPolitycznie - Czy słowa Stefańczuka o Wołyniu to przełom?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?