O efekcie swojej pracy postanowili się przekonać wczoraj tuż przed godz. 3 nad ranem w pobliskim lesie. Niestety, detonacja nie poszła po myśli pirotechników amatorów. Według naszych ustaleń chcieli oni odpalić lont za pomocą tzw. zimnego ognia.
Jednak zanim zdążyli to zrobić, jedna z iskier spowodowała eksplozję ładunku. Największe obrażenia odniósł 19-latek, który trafił do szpitala z poparzeniami twarzy, dolnych partii ciała oraz urazem oczu. Na razie nie wiadomo, na ile poważne jest ich uszkodzenie.
Hospitalizowany został także jeden z 17-latków, który doznał ogólnych poparzeń. Najmniej poszkodowany z domorosłych pirotechników po opatrzeniu ran twarzy został zwolniony do domu.
- Prowodyrem całego zajścia najprawdopodobniej był najstarszy mężczyzna z tej trójki, ale śledztwo w tej sprawie jeszcze trwa - stwierdził aspirant sztabowy Wiesław Krause z komendy powiatowej policji w Wejherowie.
Teraz osobie, która skonstruowała i zdetonowała ładunek wybuchowy bez zezwolenia, grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?