Huk wybuchu mieszkańcy bloków na Starym Rynku usłyszeli ok. godz. 9.30. Kilka minut później na miejscu pojawili się policjanci i straż pożarna. Strażacy szybko ugasili ogień, a policjanci zabezpieczyli teren. Plastikowa budka wygląda fatalnie. Zbite szyby, zniszczony fragment szyldu oraz porozrzucane meble wskazują, że szybko nie da się tam rozpocząć na nowo działalności.
- Widocznie tym razem nie poszło coś podczas podłączania butli gazowej, z której korzystają pracownicy budki - uważa Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Teraz sprawę będzie badał biegły z zakresu pożarnictwa.
To już druga tego typu sytuacja w tym miejscu. Pierwsza miała miejsce w czerwcu 2011 roku. Wówczas w budce funkcjonował Kebab Way. Wtedy pożar powstał także w wyniku wybuchu gazu. Doszło do niego w momencie, gdy pracownik specjalistycznej firmy wymieniał na zapleczu budki butle z gazem. W momencie eksplozji w budce nie było klientów. Prawdopodobnie tylko dzięki temu zbiegowi okoliczności ucierpiały tylko dwie osoby. Jak relacjonowali nam świadkowie zdarzenia, mężczyzna doznał poparzeń pleców. Prawdopodobnie zapaliło się na nim ubranie. Kobietę wyprowadzono z zadymionej budki z twarzą pokrytą ochronną pianą.
- To prawdopodobnie obrażenia powierzchowne, ale ci państwo są pod stałą obserwacją lekarzy i w każdej chwili medycy mogą zadecydować o przerzuceniu tych pacjentów do jakiejś specjalistycznej placówki - komentował wtedy rzecznik Czerwiński.
Czytaj także: Pożar w Kebab Way. Doszło do wybuchu [zdjęcia, wideo]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
