Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wójt Zbigniew Szczepański kontra turysta z Charzyków. Poszło o… chwasty | ZDJĘCIA, WIDEO

Maria Sowisło
Maria Sowisło
Wideo
od 16 lat
Cykoria podróżnik lub podróżnik błękitny – ta niepozorna roślinka dostąpiła zaszczytu udziału w konferencji prasowej wójta gminy Chojnice Zbigniewa Szczepańskiego. Mało tego, była jej głównym bohaterem. Zerwana tuż przy drodze przez samego wójta i wstawiona do wazonu, prezentowała swoje wdzięki przed dziennikarzami. Powód? E-mail zbulwersowanego turysty, który skandalem określił wysokie rośliny, równie wdzięcznie prężące się do słońca, ale w w centrum Charzyków. Nazwał je chwastami. No, i się zaczęło.

Chwasty opanowały gminę Chojnice?

Wszystko zaczęło się od zbulwersowanego turysty, wypoczywającego w Charzykowach. Przysłał do Urzędu Gminy w Chojnicach e-mail opatrzony zdjęciami… chwastów. Rosną sobie między innymi przy parkingu nieopodal Ośrodka Zdrowia w Charzykowach. Turysta był zbulwersowany tym, że po prostu rosną, a nie zostały wycięte w pień.

- Jeśli dla tego pana to są chwasty, odsyłam go do przeczytania w internecie lub dokształcenia się. To nie są chwasty. To są piękne roślinki, które mają swoją misję w biocenozie, w ekosystemie, także w naszych pięknych Charzykowach – stwierdził wójt gminy Chojnice Zbigniew Szczepański.

Wójtowi rośliny przy drogach, więc w miejscach publicznych, nie przeszkadzają. Na dowód swoich słów, jadąc do pracy, spisał jakież to rzekome chwasty opanowały gminę Chojnice. Zwłaszcza pobocza drogi z Silna do Chojnic.

- Na trasie dzisiejszej wycieczki do pracy spotkałem takie roślinki, jak cykoria podróżnik, krwawnik pospolity, bniec dwuletni, koniczyna biała, wyka ptasia, powój polny, dziurawiec zwyczajny, komosa biała, krwawnik zwyczajny, chaber bławatek, mak polny, komunica zwyczajna, wiesiołek dwuletni, koniczyna czerwona, rumian polny, maruna bezwonna, ostrożeń polny – wyrecytował niemal jednym tchem Szczepański, podkreślając że to nie są chwasty. Włodarz gminy wyrecytował nawet definicję słowa „chwast”.

A wójt Szczepański wie, co mówi, bo z wykształcenia jest magistrem rolnictwa i doktorem ekonomii. Z takim autorytetem już chyba żadnemu zbulwersowanemu turyście nie przyjdzie do głowy dyskusja. Bo co, jak co, ale wójtowi nikt nie będzie w… chwasty dmuchać.

W rozmowie z sołtysem Charzyków Jędrzejem Ilkowskim argumentacja wójta na nic się ponoć zdała, bo gospodarz wsi postanowił wysokie rośliny wyciąć. W pień, na życzenie turysty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki