Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojewoda Drelich o edukacji: reforma jest potrzebna, wszyscy są gotowi

Monika Jankowska
-Jesteśmy przygotowani do wdrożenia reformy oświaty - oznajmił na konferencj prasowej wojewoda pomorski, Dariusz Drelich. - Potrzebujemy w kraju tego, żebyśmy zreformowali oświatę.

Wojewoda dodał , że„cały czas trwają spotkania i dyskusje, jakie to skutki wywołuje w poszczególnych gminach wdrażanie reformy“. Zapewnił też, że pomorskie samorządy także są już gotowe na reformę.

- Wychodzimy naprzeciw samorządowcom, spotykamy się z nimi indywidualnie, współpracujemy tak, żeby uczniowie jak najbezpieczniej i jak najspokojniej przeszli kolejne etapy zmian - dopowiedział obecny na spotkaniu z mediami wicekurator oświaty, Marek Strociak. - Na Pomorzu od momentu, kiedy kuratorium zaczęło wdrażać reformę,odbyliśmy szereg spotkań z samorządowcami, z nauczycielami, dyrektorami szkół oraz rodzicami. Do grudnia tych spotkań było około 22 - wyliczał wicekurator.

Sprawdź: TOP 13 ZMIAN W EDUKACJI. Co nas czeka w szkołach od września 2017 r.

Strociak dodał także, że gminy mają już opracowane sieci szkół, wiedzą, jak przekształcić dane szkoły, jak je dostosować. Zapewniał też, że nauczyciele nie stracą pracy, a co więcej, potrzebnych będzie więcej etatów - około 80.

Wątpliwości co go gotowości samorządów na reformę edukacji ma jednak wiceprezydent Gdańska, Piotr Kowalczuk. - Samorządy są zobowiązane do realizacji każdej rządowej reformy, niezależnie od tego, czy służy ona rozwojowi mieszkańców. Robimy wszystko, by przekuć educhaos wprowadzony przez PiS w najlepsze rozwiązania dla gdańszczan - komentuje wiceprezydent.

To nie koniec zarzutów Kowalczuka: - Myślę, że ocena pana wojewody nie polega na prawdzie, gdyż dopiero 16 stycznia biura prawne kuratoriów szkoliły się w zakresie zmian, co oznacza że nadal pozostają wątpliwości co do szczegółowych rozwiązań. Wątpliwości te potęguje brak rozporządzeń wykonawczych. Zawieszenie w próżni wielu rozwiązań powoduje zbędne niepokoje społeczne, które spowodowała ekipa rządząca. Samorządy od początku mówiły, że potrzeba czasu, aby w zmiany dotyczące uczniów, nauczycieli i rodziców na wszystkich poziomach, wprowadzić jakość, a nie „jakoś to będzie”. Samorząd, który jest najbliżej mieszkańców, będzie ponosił teraz skutki tych chaotycznych, zbędnych i nieuzasadnionych niczym poza zobowiązaniami partyjnymi działań. Pan Wojewoda może dołączyć do grona meldujących Panu Prezesowi wykonania zadania, jednak nie tak podnosi się jakość edukacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki