Mowa o windsurferach, dla których potężne fale są znakomitą okazją do sprawdzenia się.
- Są grupy, które szukają najbardziej dramatycznych sztormów, największych fal. To jest koszmarnie trudne. Z drugiej strony jednak, towarzyszy temu niesamowita adrenalina - tłumaczy dla TVN 24 Wojciech Brzozowski, polski surfer.
Przestrzega on jednak śmiałków i przypomina o podstawowych zasadach na morzu, których nie należy w żaden sposób lekceważyć.
- Musimy mieć ze sobą dobrą piankę oraz GPS. W przypadku porwania nas przez prąd, który jest szybszy niż na rzecze, musi być sposób, by nas znaleźć. Ważne jest też to, by zawsze był z nami ktoś, kto będzie nas obserwował z plaży - podkreślił.
X-news/TVN 24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?