Włamanie do kościoła w Lubaniu. Nieznani sprawcy sforsowali drzwi świątyni. Próbowali dostać się do sejfu

Nieznani sprawcy włamali się do kościoła filialnego p.w. Św. Jana Pawła II w Lubaniu. Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę (27/28.01.2023 r.).

Włamywacze sforsowali podwójne drzwi do świątyni i wtargnęli do zakrystii, gdzie znajdował się sejf. Na szczęście zabezpieczenia okazały się na tyle skuteczne, że nie dostali się do środka.

- W sobotę przed południem dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Kościerzynie został powiadomiony o włamaniu do kościoła na terenie gminy Nowa Karczma - mówi Piotr Kwidziński, rzecznik prasowy KPP w Kościerzynie. - Natychmiast w to miejsce zostali wysłani funkcjonariusze, którzy zaczęli szukać sprawców przestępstwa. Policjanci sprawdzili pobliski rejon, równolegle na miejscu zdarzenia pracował technik kryminalistyki, który zabezpieczył ślady, wykonał zdjęcia, mundurowi przesłuchali świadków. Policjanci ustali, że po wyłamaniu podwójnych drzwi, weszli do kościoła, z wnętrza świątyni nic nie zginęło. Policjanci pracują nad tą sprawą, aby jak najszybciej zatrzymać sprawców.

Pomimo tego, że w kościele znajduje się monitoring, to nie udało się zarejestrować włamywaczy. Kamery nie obejmują części, do której wtargnęli.

Dodajmy, że sprawcom włamania grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Jak wynika z naszych straty wstępnie oszacowano na 9 tys. zł.

Kościół w Lubaniu został zbudowany z ofiar wiernych i przy udziale fundatorów w latach 80. Poświęcenie świątyni miało miejsce w 1990 roku, a patronami zostali święci apostołowie Piotr i Paweł. W roku 2003 rozpoczęto kapitalny remont.

Czas prac remontowanych w głównej mierze uzależniony był od zdobywania środków materialnych głównie od wspólnoty parafialnej. W 1. rocznicę śmierci papieża Jana Pawła II dnia 2 kwietnia 2006 r. na placu przed kościołem odsłonięty został pomnik ku czci naszego papieża oraz poświęcona została nowa kaplica przedpogrzebowa znajdująca się pod prezbiterium kościoła.

CZYTAJ TAKŻE: Zamówili taksówkę - ukradli samochód i telefon kierowcy. Straty wyceniono na 61 tys. zł | ZDJĘCIA