- Prezydent Sopotu zwrócił się o opinię do służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo - straży pożarnej i pogotowia. Opinia była jednoznacznie negatywna, gdyż zdaniem specjalistów słupki utrudniałyby akcję ratunkową. Dlatego nie będziemy ich instalować - tłumaczy decyzję Anna Dyksińska z sopockiego magistratu.
Sopoccy, krótko po szaleńczym rajdzie Michała L. po sopockim Monciaku i molu, od początku twierdzili, że instalacja hydraulicznych słupków nie jest najlepszym pomysłem. Wtórowali im strażacy i przedstawiciele pogotowia ratunkowego. Twierdzą oni, że ruchome słupki się psują, a to może wydłużyć np. czas akcji ratunkowej. Takie sytuacje zresztą zdarzały się już na terenie Sopotu - mówią strażacy.
- Dlatego jesteśmy sceptycznie do tego nastawieni. Nie znamy, na dzisiaj, żadnych rozwiązań technicznych, które na sto procent będą działały w każdej sytuacji - zaznacza kpt. Adam Hałasa z sopockiej komendy Państwowej Straży Pożarnej.
Przeczytaj: Szaleńczy rajd na Monciaku w Sopocie. Władze nie chcą słupków przy wjazdach na deptak
Drugim argumentem, jaki podnoszono w tej sprawie, było to, że do kurortu przyjeżdżają czasem z pomocą służby z sąsiednich miast, a te nie byłyby wyposażone w specjalnego pilota do ruchomych słupków.
Mimo odmowy sopocka policja nie zamierza się poddawać. - Będziemy szukać i proponować kolejne rozwiązania, które zwiększą bezpieczeństwo na ul. Bohaterów Monte Cassino - zaznacza sierż. Bożena Domagała z komendy policji.
Cały artykuł publikujemy w poniedziałkowym (18 sierpnia) wydaniu "Dziennika Bałtyckiego". Gazeta jest również dostępna w wersji elektronicznej na www.prasa24.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?