- Na początku mieliśmy marzenia, Gdańsk nie miał stadionu i drużynę w piątej lidze - wymieniał na konferencji prezydent miasta Paweł Adamowicz, który określił organizatorów jako "jedną drużynę Euro 2012". - Jestem przekonany, że w przyszłości będziemy mówili o czasie "do Euro" i "po Euro" - przekonywał.
Euro 2012: Mecz Portugalia - Hiszpania [ZDJĘCIA, RELACJA NA ŻYWO]
Wtórował mu wojewoda pomorski Michał Owczarczak. - Gdańsk okazał się miastem wyjątkowym. Nie doszło tu do incydentów chuligańskich czy do niepokojów. Wydaje mi się, że już dziś możemy mówić o wielkim profesjonalizmie służb i wielkim sukcesie miasta - mówił.
Na dowód władze miasta pokazują liczby - 150 tys. zagranicznych kibiców, z których każdy zostawił w Gdańsku 10 tys. zł. Dziewięciu na dziesięciu deklaruje, że poleciłoby Gdańsk znajomym na urlop, a 93 proc. oceniło atmosferę w mieście jako doskonałą lub bardzo dobrą.
Wiceprezydent Andrzej Bojanowski podkreślał, że w mieście "wyszło" także to, co budziło największe obawy. - Transport i komunikacja bardzo nam się udały. Kiedy zaczynaliśmy pracę, wydawało się, że to może być nasz najsłabszy punkt - mówił.
Według magistratu, pod znakiem zapytania nie stoi także przyszłość stadionu. Choć urzędnicy przyznają, że na razie, oprócz dnia otwartego 15 lipca, pewne są tylko mecze Lechii oraz wcześniejszy Summer City Festival, oprócz nich deklarują, że na PGE Arenie w sierpniu odbędą się jeszcze dwie imprezy. Jedną z nich ma być koncert gwiazdy. Dziś wiadomo o nim tylko tyle, że się odbędzie pod koniec miesiąca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?