Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Władze Bytowa i Miastka ugięły się pod presją kierowców. Śnieg wywożą przyczepami

Marcin Pacyno
Wczoraj w Bytowie trwało oczyszczanie osiedla przy ulicach Zwycięstwa i Domańskiego
Wczoraj w Bytowie trwało oczyszczanie osiedla przy ulicach Zwycięstwa i Domańskiego Fot. Marcin Pacyno
Śnieg wywożą przyczepami. Tak władze Bytowa i Miastka próbują walczyć z zimą. Odpowiedziały w ten sposób na apel kierowców i pieszych. Pierwsi nie mają gdzie zaparkować, a drudzy z trudem się przeciskają po zasypanych chodnikach.

- Nie chcemy wywozić śniegu, bo to najdroższa przeciwzimowa operacja - mówił kilka tygodni temu Marcin Chac, kierownik Wydziału Ochrony Środowiska w bytowskim ratuszu.
Urzędnicy się wzbraniali, bo w poprzednim sezonie na wywózkę wydali ponad 200 tys. zł. Teraz, gdy ogromne ilości śniegu uniemożliwiały już przejechanie czy przejście, miasto postanowiło sięgnąć głębiej do budżetu.

- Najpierw oczyszczono rynek oraz większą część ulicy Wojska Polskiego - mówi wiceburmistrz Adam Leik. - Od wczoraj usuwamy śnieg z ulic i parkingów na największym bytowskim osiedlu przy ulicach Zwycięstwa i Domańskiego, gdzie mieszka około 3 tysięcy osób.

Tam poruszanie się i postawienie samochodu graniczyło już z cudem. Podobne problemy zaczęły się pojawiać na ulicy Pochyłej. Już nawet policja informowała o kłopotach z minięciem się dwóch pojazdów.

W kolejce czeka jeszcze wąska ul. Ogrodowa. - Z pewnością nie będziemy wywozić śniegu z całego miasta. To nie jest możliwe ze względów finansowych - wyjaśnia Leik. - Dwieście tysięcy złotych wydane poprzedniej zimy na odśnieżanie to ogromna kwota, a teraz mamy dopiero zimy początek. Jest też problem ze składowaniem śniegu, gdyż musi być on wywieziony w odpowiednie miejsca z drenażem - podkreśla Leik.

W Bytowie takie miejsce wyznaczono koło stadionu miejskiego, a w Miastku śnieg jest wywożony m.in. na parking przy ul. Armii Krajowej.
- Śnieg usuwamy tylko z newralgicznych punktów - podkreśla Roman Ramion, burmistrz Miastka. - Na pewno nie ze wszystkich ulic i nie z całego miasta, bo to zbyt kosztowne - dodaje.
Na walkę z zimą gmina Miastko w pierwszym półroczu wydała 230 tys. zł. Tej zimy ma już do opłacenia faktury na sumę 40 tys. zł.

W Miastku kierowcy szczególnie narzekali na niedobór miejsc parkingowych, które zostały przykryte grubą warstwą śniegu. Burmistrz delikatnie krytykuje takie narzekania.
- Zimą należy zapewnić przede wszystkim przejezdność dróg i chodników, a miejsca parkingowe to rzecz wykonywana w drugiej kolejności - komentuje burmistrz Miastka. - Kierowcy powinni to zrozumieć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki