Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Władysławowo: Nielegalnie wycinali drzewa przy szkole podstawowej [ZDJĘCIA, WIDEO]

Krzysztof Hoffmann
Władysławowo: Nielegalnie wycinali drzewa przy szkole podstawowej
Władysławowo: Nielegalnie wycinali drzewa przy szkole podstawowej Konrad Kędzior
Odgłos pił i spadających konarów obudził mieszkańców z ul. Drogowców. O wycince, która miała ustać z dniem 1 marca funkcjonariuszy KPP Puck poinformował jeden ze świadków. Cały proceder odbywał się na prywatnej, nieogrodzonej działce, przez którą co rusz uczniowie przechodzili do szkoły.

Nielegalna wycinka we Władysławowie. Piły miały ustać od pierwszego marca do piętnastego października. Nic z tego. Grupa mężczyzn mimo zakazu i bez zabezpieczeń cięła drzewa na prywatnej posesji przy ul. Drogowców. Przez nieogrodzoną działkę codziennie rano przechodzą uczniowie SP 3 Władysławowo.

- Tuż po otrzymaniu zgłoszenia funkcjonariusze patrolu ustalili, że właściciel, 41-letni mieszkaniec Redy zlecił wycinkę drzew i krzewów na swojej posesji - relacjonuje st. sierż. Łukasz Brzeziński, rzecznik prasowy KPP Puck.

ZOBACZ TEŻ:

Problem w tym, że przepisy zabraniają tego procederu w okresie lęgowym dla ptaków, a ten trwa od 1 marca do 15 października. Co gorsza, bezprawne wykarczowanie terenu nastąpiło w bezpośrednim sąsiedztwie SP 3 Władysławowo i to w czasie, gdy uczniowie podążali na lekcje, czyli ok. 8 rano.

- Tamtędy codziennie przechodzą dzieci, a panowie pracowali bez jakiegokolwiek zabezpieczenia - komentuje mieszkaniec Władysławowa, świadek tych poczynań (imię i nazwisko do wiadomości redakcji). - Wyciągnęli piły nie zwracając uwagi na to, że idą dzieci.

Na miejscu chwilę po policjantach pojawili się też przedstawiciele Nadmorskiego Parku Krajobrazowego.

- Według naszych informacji bez pozwolenia ścięto cztery drzewa. To klony, jawor i jesion - dodaje Bartosz Płóciennik, kierownik władysławowskiego NPK. - Było to wykroczenie ze względu na umyślne płoszenie i niepokojenie w miejscach rozrodu ptaków w ich okresie lęgowym.

wideo: BałtyckaTV

Za niedostosowanie się do przepisów, mężczyźnie może grozić grzywna w wysokości do 5 tys złotych, a nawet areszt. O całej sprawie wie RDOŚ w Gdańsku. Przedstawiciele tego resortu dziś jeździli po Półwyspie Helskim sprawdzając miejsca, w których mogło dojść do naruszeń prawa w związku ze zmianą w ustawie o ochronie przyrody.

Więcej przeczytasz w jutrzejszym wydaniu Dziennika Bałtyckiego

.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki