Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków - Lechia Gdańsk. Jak ograć Białą Gwiazdę, to tylko w Krakowie

Paweł Stankiewicz
Tomasz Bolt/Polskapresse
Lechia Gdańsk zagra z Wisłą pod Wawelem w piątej kolejce T-Mobile Ekstraklasy. Mecz w niedzielę o godzinie 18, a transmisja w Canal+ Sport.

Wisła to nie jest rywal, który pasuje biało-zielonym i to bez względu na sytuację kadrową. Z tym zespołem Lechia nie wygrała jeszcze ani jednego meczu od powrotu do ekstraklasy na własnym stadionie. Jednak pod Wawelem biało-zieloni nie raz potrafili triumfować.

Ale nie zawsze. Pod Wawelem pamiętne są do dziś dwie wysokie porażki. Obie poniesione w dość kontrowersyjnych okolicznościach. W minionym sezonie, pod wodzą trenera Michała Probierza, Lechia przegrała 0:3. Przez godzinę utrzymywał się wynik bezbramkowy, aż czerwoną kartką ukarany został Przemysław Frankowski, bo sędzia Paweł Pskit z Łodzi dopatrzył się brutalnego zagrania. - Frankowski zasłużył na kartkę pomarańczową - oceniał wówczas Sławomir Stempniewski, ekspert sędziowski Canal+.

W sezonie 2010/11 kibice Lechii z tej złej strony zapamiętali sędziego Szymona Marciniaka z Płocka. Biało-zieloni prowadzili 1:0 i po chwili ewidentnie faulowany w polu karnym był Krzysztof Bąk. Powinna być "jedenastka". Później za to Wisła dostała kontrowersyjnego karnego, strzeliła bramkę ze spalonego i ostatecznie wygrała wyraźnie 5:2.

To jednak właśnie pod Wawelem piłkarze Lechii potrafili odnosić cenne zwycięstwa. Dwukrotnie taka sytuacja miała miejsce w rozgrywkach o Puchar Polski. W sezonie 2009/10, po bezbramkowym remisie w Gdańsku, biało-zieloni zwyciężyli w Krakowie 3:1 i wówczas awansowali do półfinału. Podobny sukces zanotowali w poprzednim sezonie, kiedy pojechali do Krakowa miesiąc po ligowej porażce 0:3, ale tym razem wygrali 1:0, a gola na wagę awansu strzelił Paweł Buzała.

Jedynie ligowe zwycięstwo w Krakowie po powrocie do ekstraklasy piłkarze Lechii odnieśli trzy lata temu. Wygrali 1:0, a bramkę na wagę trzech punktów strzelił Piotr Wiśniewski. Wtedy tym golem na krótko uratował posadę trenerowi Tomaszowi Kafarskiemu.

W niedzielę Lechia stanie przed kolejną szansą, żeby pokazać, że potrafi skutecznie radzić sobie pod Wawelem. Piłkarze bardzo chcą zdobyć trzy punkty, które na własne życzenie stracili w poprzedniej kolejce w konfrontacji z Lechem Poznań. Zarząd klubu reaguje szybko i w tym tygodniu wypożyczeni zostali 21-letni piłkarze - lewy obrońca Brazylijczyk Miranda z Sao Paulo oraz serbski skrzydłowy Filip Malbasić z Hoffenheim. Mają wzmocnić rywalizację w składzie. A to podobno jeszcze nie koniec transferów Lechii w tym oknie transferowym, które trwać będzie do końca sierpnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki