Wielki entuzjazm wśród kibiców Lechii Gdańsk po pierwszym transferze. "Klub dalej jest chory"

Odchudzona kadra Lechii Gdańsk wymaga natychmiastowych wzmocnień. Nowy właściciel klubu (formalnie przejmowanie spółki wciąż trwa) - fundusz Mada Global - postanowił rozpocząć komunikację z kibicami transferową bombą. Biało-zieloni pozyskali Luisa Fernandeza, czołowego zawodnika Fortuny 1 Ligi sezonu 2022/2023. Hiszpański środkowy pomocnik, który może grać także jako napastnik, zarabiał w Wiśle Kraków około 120 tysięcy złotych miesięcznie. To niewątpliwy sukces nowego prezesa Paolo Urfera.

Kamyczek do ogródka Lechii Gdańsk postanowił wrzucić jednak jeden z menedżerów piłkarskich - Jan de Zeeuw junior. Transfer i jego odbiór przez fanów biało-zielonych skomentował na Twitterze.

- Łatwo jest zadowolić kibica widocznie. Dopiero co klub spadł z ligi, raczej upadł. A brawa lecą... klub dalej jest chory. I to bardzo - skomentował zachwyty nad pierwszym transferem Jan de Zeeuw junior, polsko-holenderski specjalista od marketingu sportowego.

Kibice Lechii Gdańsk w mediach społecznościowych zaczęli chełpić się tym, że klub pozyskuje zawodnika, na którego pensję nie stać nawet zainteresowanych klubów z PKO Ekstraklasy.

W sobotę, 15 lipca o godz. 15.00 na boisku przy Traugutta Lechia ma rozegrać mecz sparingowy z II-ligowym Stomilem Olsztyn. Sztab szkoleniowy jest zdeterminowany, żeby tym razem do testu doszło. Przypomnijmy, że tydzień wcześniej biało-zieloni - z braku wystarczającej liczby piłkarzy - nie rozegrali sparingu z II-ligową Olimpią Elbląg.