Po sobotniej ciszy, następuje noc, a po niej Poranek Zmartwychwstania. W czasie pierwszych spotkań z uczniami Jezus pozdrawiał ich słowami "Pokój wam!" (J 20,19). Zmartwychwstały Chrystus przynosi pokój. W języku Biblii pokój to nie tylko brak wojen, ale pełnia i dobrobyt codziennego istnienia, to też wewnętrzna harmonia, a nawet szczęście. Mądrością jest odkryć, że Jezus przekazuje pokój nie wprost, ale poprzez korzystanie ze źródeł, w których On dzieli się swym pokojem.
Pierwszym źródłem jest czyste sumienie. Pan Jezus nieraz mówił „Odpuszczone są twoje grzechy. Idź w pokoju”. Chrystus daje pokój, bo na swoje ramiona bierze nasze grzechy. Nie poradzimy sobie z grzechem poprzez samousprawiedliwienie, racjonalizację, albo powiedzenie „tak robią wszyscy” lub „trzeba być nowoczesnym”. Tylko wyznanie grzechu przynosi pokój, a samo rozpoznanie grzechu może być znakiem Bożego działania. Jezus obiecał Ducha Świętego, który „przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie” (J 16, 8). Świadomość słabości i grzechu może być zatem dowodem na to, że Bóg dotknął nasze serce. Tu przejawia się swego rodzaju uważność, o którą usiłowaliśmy w przeżywaniu Wielkiego Tygodnia. Zatem wyrazem uważności może być poznanie grzechu, prowadzące do uzdrawiającego wyznania, a nie do rozpaczy, jak to było u Judasza. Dodajmy, że w konfesjonale kapłan modli się nie tylko o przebaczenie grzechów, ale również o pokój.
Drugim źródłem pokoju jest miłość, szczególnie przebaczenie. Nie będzie w nas pokoju tak długo, jak długo z serca wszystkim nie przebaczymy. Szczególną nauką o przebaczeniu i miłosierdziu jest Krzyż – tam Jezus mówi, że bez względu na to co uczynimy, On nam zawsze nam przebaczy.
Trzecim źródłem jest przyjęcie prawdy. Jeśli nie przyjmujemy chociażby fragmentu tego świata, wtedy nie ma w nas pokoju. Fałsz powoduje stałe napięcie i podziały. O znaczeniu przyjęcia prawdy pouczył nas Pan Jezus słowami „poznacie prawdę i prawda was wyzwoli” (J 8,32). Bez prawdy o sobie, o Bogu, o ludziach i świecie nie mamy szans na pokój.
Pan jest Jezus jest obecny w źródłach pokoju: On oczyszcza z grzechu, uczy przebaczenia i poucza o znaczeniu prawdy. On sam jest pokojem (Ef 2,14), dlatego przyjmując Go w Eucharystii jest w nas więcej pokoju.
Niestety, pokój Chrystusowy nie jest obecny w nas w pełni. Jeszce grzeszymy, jeszcze nie dość kochamy, jeszcze ulegamy fałszom. Dlatego nasz pokój jest jakby "oceaniczny". Możemy wyobrazić sobie oceaniczną głębię, gdzie nie ma napięć i jest harmonia, natomiast na powierzchni są fale niszczące nawet wielkie statki. My też w głębi duszy możemy być w Chrystusowym pokoju, a zarazem doświadczać napięć, nieporozumień i konfliktów. Trwanie w pokoju nie staje się raz na zawsze, ale wymaga usiłowania o bliskość z Chrystusem ipielęgnowania pamięci o źródłach pokoju. Pokój jest darem Zmartwychwstałego Jezusa Chrystusa, ale jest też stałym zadaniem.
Triduum Paschalne i Wielkanoc 2021. Msza święta w TV i onlin...
Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?