Młoda Lewica apeluje o więcej psychologów szkołach i chce cięć w lekcjach religii
Młoda Lewica w Gdyni zaapelowała do samorządu o zwiększenie etatów dla szkolnych psychologów, których, jak podkreślała młodzieżówka, ma w Gdyni brakować. Zaznaczano również, że w szczególnie ciężkiej sytuacji na Pomorzu znajduje się psychiatria dziecięca.
- Kryzys zdrowia psychicznego wśród uczniów stał się faktem — podkreślała Helena Stępień z Młodej Lewicy. - Statystyki pokazują, że zaburzenia psychiczne stają się epidemią tego dziesięciolecia. Prawie co czwarty uczeń na Pomorzu może czuć niezadowolenie ze swojego życia, a w przypadku dzieci z gorzej sytuowanych rodzin to prawie połowa. Potrzebujemy narzędzi do tego, żeby zapobiec tej agonii. Psychiatria dziecięca na Pomorzu jest w opłakanym stanie — na jedno łóżko w oddziałach przypada ponad 8,5 tysiąca dzieci. Z roku na rok przybywa również tzw. dostawek na korytarzach. Czy naprawdę chcemy takiej Polski? Prawie dwukrotnie zwiększyła się liczba prób samobójczych wśród dzieci i młodzieży w Polsce. Doprowadziły do tego zaniedbania w ochronie zdrowia, w tym psychiatrii dziecięcej.
ZOBACZ TEŻ:
Autobus na wodór będzie jeździł po ulicach Gdyni. Niedługo początek testów | ZDJĘCIA
Członkowie Młodej Lewicy podkreślali, że wraz z końcem roku szkolnego udało im się otrzymać dostęp do informacji nt. wynagrodzeń katechetów oraz dostępności psychologów szkolnych w gdyńskich szkołach. Z danych wynika, że niemal co trzecia szkoła w Gdyni nie ma dostępu do psychologa nawet na jedną godzinę w tygodniu.
- Dane z gdyńskich placówek są dramatyczne w obliczu kryzysu zdrowia psychicznego wśród młodzieży — mówił Kacper Dominikowski z Młodej Lewicy. - Niemal co trzecia placówka szkolna w Gdyni nie ma dostępu do psychologa nawet na jedną godzinę w tygodniu. To prawie 4,5 tysiąca młodych gdynian i gdynianek bez opieki psychologicznej. Najgorszy dostęp mają szkoły podstawowe na Wiczlinie, w Redłowie, Dąbrowie i Oksywiu. Co więcej, w jednym z liceów na Witominie nie ma w ogóle zatrudnionego psychologa, a w tym samym czasie na lekcje religii wydaje się 70 tys. złotych rocznie. System edukacji został postawiony na głowie.
Gdyński samorząd w 2021 roku przeznaczył ponad 8 milionów złotych na wynagrodzenia dla katechetów, według członków Lewicy ta kwota mogłaby być niższa o połowę, a zaoszczędzone dzięki temu środki miasto mogłoby przeznaczyć na prawie 60 etatów dla psychologów w gdyńskich placówkach edukacyjnych. Takie cięcia musiałyby jednak oznaczać ograniczenie lekcji religii w gdyńskich szkołach z dwóch godzin tygodniowo do jednej.
- W tych trudnych czasach zdecydowaliśmy się pomóc prezydentowi Gdyni i znaleźć pieniądze na zdrowie psychiczne dla młodych gdynian i gdynianek — zaznaczał Marcin Strzelczyk z Lewicy. - Wystarczy zwrócić się z prośbą do lokalnego biskupa i zrezygnować z połowy godzin lekcyjnych religii. Apelujemy do pana prezydenta Wojciecha Szczurka: odwagi! Złóżmy wniosek z prośbą o zmniejszenie godzin nauki religii w gdyńskich szkołach. Niech koszty religii ponosi kościół, który jej naucza. Od razu znajdziemy środki na dodatkowe etaty dla bardzo potrzebnych psychologów w gdyńskich szkołach. To nawet 4 miliony złotych rocznie, które mogą być przeznaczone na ten cel. Miasto musi zrozumieć, że zdrowie psychiczne młodych uczniów to nie są żarty.
O dostępność psychologów w gdyńskich szkołach zapytaliśmy gdyński samorząd. Czekamy na odpowiedź.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?