Do zdarzenia będącego podstawą prowadzonego teraz śledztwa miało dojść w nocy z niedzieli na poniedziałek.
- Do komendy policji zgłosiła się osoba, która poinformowała, że funkcjonariusze zażądali od niej, w zamian za odstąpienie od czynności służbowych, pieniędzy. Mężczyzna przekazał je, a następnie powiadomił o tym policję - informuje Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Czytaj też: Dwóch policjantów z powiatu wejherowskiego zatrzymanych ws. korupcji
Kilka godzin później policjanci zostali zatrzymani. Sprawą początkowo zajęła się wejherowska prokuratura, aby po wykonaniu tego, co najpilniejsze (śledczy nie ujawniają, o jakie czynności chodziło) przekazać śledztwo dalej.
W tej właśnie jednostce zapadła decyzja o skierowaniu do sądu wniosku o wydanie nakazu tymczasowego aresztowania. Przyczyną była m.in. obawa ewentualnego mataczenia. Sąd jednak nie zgodził się na takie rozwiązanie.
- Powodem była modyfikacja materiału dowodowego - informuje krótko Małgorzata Gebel - szefowa Prokuratury Rejonowej w Gdyni.
Szczegółów jednak nie zdradza, ponieważ, jak mówi, śledztwo „jest na zbyt wczesnym etapie”.
Sąd odmawiając aresztu zadecydował jednocześnie, że funkcjonariusze otrzymają dozór policyjny. Pracować w tym czasie nie będą. Jak tylko postawiony został im zarzut, w Komendzie Powiatowej Policji w Wejherowie przygotowano dokumenty w sprawie zawieszenia funkcjonariuszy.
Niezależnie od tego grozi im postępowanie dyscyplinarne, a za przyjęcie korzyści majątkowej do 10 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?