Koszt realizacji tej ogromnej inwestycji wstępnie oszacowano na ponad 57 mln zł. Władze miasta złożyły do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego wniosek o dofinansowanie w wysokości 20 mln zł, ale dotacji nie przyznano. Dlatego budowa filharmonii ma być sfinansowana z budżetu miasta oraz kredytu, które miasto w kolejnych latach ma zaciągnąć.
- Teraz jest doskonały moment, by realizować inwestycje - przekonuje Wojciech Kozłowski, wiceprezydent Wejherowa. - Trwa kryzys, banki niechętnie udzielają kredytów firmom, a samorządy są dla nich świetnymi i wiarygodnymi klientami. Do tego spadają ceny materiałów budowlanych i stawki za robociznę. Wykorzystajmy więc to.
Nie wszyscy radni są jednak tak optymistycznie nastawieni do pomysłu.
- Moje obawy budzi przede wszystkim rozmach przedsięwzięcia - argumentował Arkadiusz Szczygieł, radny miasta. - Czy ten obiekt musi być aż tak duży i tak kosztowny? Teraz sytuacja finansowa miasta jest dobra i są pieniądze na rozpoczęcie inwestycji. Ale kto zagwarantuje, że za kilka lat ich nie zabraknie?
Ostatecznie uchwałę przegłosowano i w tym roku ma być ogłoszony przetarg, po rozstrzygnięciu którego zostanie wyłoniony wykonawca.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?