Choć o tym mało kto wie, w wolierach już mieszkają dwa bieliki. Na razie ptaki trudno dostrzec, bo obiekt jest odgrodzony barierkami i nie można do niego podejść. Oficjalne otwarcie i udostępnienie dla zwiedzających ma się odbyć już we wtorek, 26 lipca. W poniedziałek z urlopu wraca prezydent Wejherowa i podejmie decyzję w tej sprawie.
- Kończy się okres adaptacyjny dla ptaków, wszystko przebiega pomyślnie, a zainteresowanie mieszkańców i turystów jest wręcz ogromne - mówi Jarosław Jędrzejewski, dyrektor Wejherowskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych.
Woliery są dwie, dla bielików i żurawi. W przypadku tych drugich trwa załatwianie formalności związanych z transportem ptaków, bo żurawie przyjadą z Kaliningradu.
Nad ptakami będzie czuwał 6-osobowy zespół pracowników. I takie spore zatrudnienie jest pierwszą z kontrowersji, jaką wzbudzają woliery. Jak tłumaczą urzędnicy, 6 pracowników jest niezbędnych, by ptakom zapewnić całodobową opiekę. Kolejna sprawa, wielokrotnie poruszana przez radnych miejskich, to koszt inwestycji, zdaniem części opozycji spory - ponad milion złotych.
Kolejną kwestię poruszają obrońcy zwierząt, Fundacja Burasek. Ich zdaniem, park miejski, przez który przewijają się setki osób, może nie być do końca dobrym miejscem dla ptaków po przejściach, jakimi są bieliki - przyjechały one z ośrodka ptasiej rehabilitacji. Magistrat odpowiada, że obiekt spełnia wszelkie normy, urząd ma wszelkie wymagane zgody na uruchomienie wolier.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?