Do zdarzenia doszło 27 września w Wejherowie. W pociągu SKM, jadącym w kierunku Lęborka, pasażerka zauważyła 6-latka. Chłopiec jechał sam. O sprawie zostali poinformowani policjanci z Wejherowa.
- 6-latek powiedział mundurowym jedynie swoje imię. Innych danych, które pomogłyby ustalić jego tożsamość nie potrafił przekazać. Powiedział jedynie, że w Lęborku czekał na niego wujek. Zgodnie z sugestią chłopca policjanci postanowili to sprawdzić. Jednak na dworcu w Lęborku nikt na niego nie czekał - informują funkcjonariusz KWP w Gdańsku.
Po kilkudziesięciu minutach na policję zadzwoniła mama chłopca, która chciała zgłosić zaginięcie. 30-letnia kobieta wysłała swojego syna po pieczywo do pobliskiego sklepu. Maluch został przekazany matce cały i zdrowy.
Matka chłopca będzie odpowiadała za niedopełnienie obowiązku opieki nad dzieckiem przed sądem rodzinnym.
Więcej na wejherowo.naszemiasto.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?