Ważą się losy remontu oddziału wewnętrznego szpitala w Miastku. Prezes pod ścianą

Maria Sowisło
Maria Sowisło
Do 20 lutego 2023 r. wydłużony został termin składania ofert na remont oddziału wewnętrznego Szpitala Miejskiego w Miastku. Dobra wiadomość jest taka, że zarząd województwa pomorskiego zgodził się na ograniczenie projektu. Złe wieści są takie, że brakuje pieniędzy i czasu na samą realizację inwestycji.

Spis treści

Szpital Miejski w Miastku pięć lat temu otrzymał 7 mln zł dotacji unijnej na remont oddziału wewnętrznego, bloku operacyjnego i Oddziału Intensywnej Terapii Medycznej. Wówczas funkcjonowało założenie, że wkład własny wyniesie 2,1 mln zł. W kosztorysie uwzględniane były ceny z 2018 roku. Dzisiaj realia są inne, więc pieniędzy na wszystkie trzy oddziały jest po prostu za mało.

Tylko jedna dobra wiadomość dla szpitala w Miastku

Do prezesa Szpitala Miejskiego w Miastku dotarła już pisemna zgoda zarządu województwa pomorskiego na rezygnację z remontu OIOM-u i bloku operacyjnego. Na szali pozostał więc tylko oddział wewnętrzny. Wysokość dotacji nie zmieniła się. Tyle tylko, że to jedyna dobra wiadomość. Pozostałe – te najgorsze – postawiły prezesa placówki Tomasza Bojar-Fijałkowskiego pod ścianą. Nie tylko z powodu kwoty, jaką dysponuje, ale też czasu, w którym ma przeprowadzić inwestycje. W dodatku przetarg, który miał się rozstrzygnąć w piątek (10 lutego 2023 r.), został wydłużony, bo zgłosił się tylko jeden oferent, który nie złożył dokumentów, a poprosił o więcej czasu na przygotowanie ich.

- Projekt ma być rozliczony do końca 2023 r. Mamy tak naprawdę dziewięć miesięcy na samą realizację inwestycji – przyznaje prezes szpitala w Miastku Tomasz Bojar-Fijałkowski. - Mamy też problem z projektem, a właściwie z jego częścią budowlaną. Zakłada on bowiem, że remontujemy te trzy elementy – oddział wewnętrzny, OIOM i blok operacyjny. To wszystko jest ze sobą zależne i połączone. Oddział wewnętrzny ma być przeniesiony w inne miejsce. W starym oddziale wewnętrznym miał być stworzony blok operacyjny. W miejsce bloku miał być urządzony OIOM. Z dwoma projektantami pracujemy teraz nad rozwiązaniem, które pozwoliłoby nam przeprowadzić remont tylko dla oddziału wewnętrznego – mówi Tomasz Bojar-Fijałkowski.

Szpital w Miastku może oddać dotację?

Prezes szpitala mówi też o tym, że w pierwotnym wniosku o dofinansowanie faktycznie były te trzy elementy, ale pieniądze miały być przeznaczone tylko na remont oddziału wewnętrznego i blok operacyjny.

- Te pięć lat temu inwestycja miała być zrealizowana w systemie zaprojektuj i wybuduj, ale zakres obejmował oddział wewnętrzny i blok operacyjny. Mogę więc wnioskować, że ówczesny zarząd szpitala OIOM chciał remontować za środki własne. Dziś wiem, że przy remoncie wszystkich trzech elementów, brakuje nam około 6 mln zł – wyjaśnia prezes szpitala w Miastku i przyznaje, że nie wie jaki będzie los tej inwestycji.

- Nie wykluczam niczego, nawet rezygnacji z przeprowadzenia inwestycji. Do 20 lutego mamy przetarg. Trzy dni później spotykam się z Radą Nadzorczą szpitala i będziemy podejmować decyzję. Działam pod olbrzymią presją czasu – zaznacza Bojar-Fijałkowski.

OIOM w szpitalu w Miastku zostaje

To, że remontowany ma być tylko oddział wewnętrzny wywołało niepokój wśród mieszkańców Miastka i personelu szpitala. Wszyscy doskonale wiedzą, w którym miejscu jest OIOM – tuż przy oddziale wewnętrznym. Z kolei likwidacja tego pierwszego, oznaczałaby – zdaniem lekarzy – wygaszanie działalności całego szpitala. Przy miasteckim są cztery łóżka, i jak wynika z relacji personelu, są non stop zajęte.

- Nigdy nie pozwolę na likwidację OIOM-u. Przypomnę, że dwóch projektantów wypracowuje najlepsze dla nas rozwiązanie – zarzeka się prezes szpitala i jednocześnie wyjaśnia, dlaczego zdecydował się na remont oddziału wewnętrznego, a nie bloku operacyjnego, który to mógłby realizować usługi medyczne nawet 10-krotnie wyżej wyceniane niż te na oddziale wewnętrznym.

- Moim zdaniem oddział wewnętrzny musi być remontowany w pierwszej kolejności. Wzrosły wyceny na internie i dodatkowo procedury nie są limitowane. Dodatkowo jest to oddział, który zabezpiecza mieszkańców w pierwszej kolejności i taka jest potrzeba w tym środowisku. Z kolei trzy sale operacyjne przy posiadanym personelu nie byłyby w pełni wykorzystane. Powód jest prosty – na rynku nie ma anestezjologów – wyjaśnia Bojar-Fijałkowski.

Kolejne doniesienie do prokuratury?

Decyzja w sprawie remontu oddziału wewnętrznego, będzie skutkować nie tylko finansowo. Jeśli bowiem szpital zrezygnuje z tej inwestycji, sprawa może mieć swój finał w doniesieniu do prokuratury.

- Jeśli realizacja projektu upadnie, szpital poniesie konsekwencje i będzie to działać na szkodę spółki. Poprzednie zarządy, już rok temu powinny intensywnie pracować nad realizacją tej inwestycji. Widzę zaniedbania i zaniechania z różnych powodów. Jeśli więc projekt upadnie, będę analizować czy skierować sprawę do prokuratury – dodaje Bojar-Fijałkowski.

Co ważne, spółka Szpital Miejski w Miastku należy do miasta i gminy Miastko. Burmistrz Witold Zajst w rozmowie z nami przyznał, że ma pełne zaufanie do prezesa placówki i jeśli zdecydował o takich, a nie innych działaniach, to widocznie miał ku temu powody. Włodarz przypomniał również, że to prezes ponosi odpowiedzialność, nawet prywatnie – swoim majątkiem, za ewentualne szkody wyrządzone placówce.

ZOBACZ TAKŻE:
Prokuratura z Bydgoszczy ciągle bada doniesienia prezesów szpitala w Miastku. Są dwa śledztwa

tekst alternatywny

Botoks 2.0? Naukowcy potwierdzają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki
Dodaj ogłoszenie