Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wartości w życiu prywatnym i w biznesie są drogowskazem

Kamil Kusier
Kamil Kusier
Obecnie tak naprawdę branża IT dotyka wszystkich sektorów, a przede wszystkim naszego codziennego życia - mówi Tomasz Bujok, CEO w No Fluff Jobs.

Jak powstał pomysł na waszą firmę?

Magdalena Gawłowska-Bujok, COO w No Fluff Jobs: Pomysł narodził się w 2014 roku, kiedy mieszkaliśmy w Szwajcarii. Tomek pracował jako programista, a ja jako rekruterka IT. Poznaliśmy tamtejszy rynek pracy IT, który znacznie różnił się od polskiej rzeczywistości. Jawne wynagrodzenia, konkretne oferty pracy i szacunek do kandydata były codziennością. Zainspirowani, postanowiliśmy zmienić standardy rekrutacji w Polsce, stąd narodził się pomysł na No Fluff Jobs, czyli transparentny portal z ofertami pracy w branży IT.

Zaczynaliście w Polsce, wasze biuro mieści się w Gdyni, ale dziś działacie już globalnie. Które rynki są najtrudniejsze i najłatwiejsze do rozwinięcia Waszego biznesu?

MGB: Nasz produkt jest świetnie odbierany w każdym kraju, w którym działamy, ponieważ kandydaci, niezależnie od narodowości, oczekują transparentnych i szczegółowych ofert pracy bez ściemy (fluffu). To jest po prostu uniwersalna potrzeba, na którą No Fluff Jobs doskonale odpowiada. Oczywiście teraz po ośmiu latach działalności w Polsce, jesteśmy już powszechnie znaną marką i cieszymy się zaufaniem klientów i kandydatów. To sporo ułatwia, podczas gdy na nowych rynkach musimy dopiero udowodnić naszą skuteczność i innowacyjne podejście. Bardzo duży potencjał drzemie w Ukrainie, ubolewamy nad obecną sytuacją, ale wspieramy ten rynek i wiążemy z nim długofalowe plany.

Wasza spółka, to kolejny przykład z Trójmiasta, który pokazuje, że ze star-tupu można stworzyć ciekawy projekt, ambitną firmę. Pomorze to dobry rynek dla programistów i szeroko rozumianej branży IT?

MGB: Pomorze to świetne miejsce do życia, mamy tu morze, plaże, czyste powietrze, ciekawą historię miejsca. Wiele osób przyjeżdża do Trójmiasta i… zostaje na dłużej, co na pewno jest dodatkowym atutem. Sami pochodzimy z południa Polski, a do Gdańska przyjechaliśmy dopiero kilka lat temu i zdecydowaliśmy się zostać, doceniając te wszystkie atuty. Trójmiasto to bezdyskusyjnie topowy ośrodek IT w Polsce, zalicza się do 6 głównych regionów z dużą liczbą firm i kandydatów IT (obok Warszawy, Krakowa, Wrocławia, Poznania i Śląska).

Jesteście parą, która pokazuje, że można osiągnąć sukces. Jaka jest recepta na udany duet w biznesie?

MGB: Wierzę, że podstawą każdej udanej relacji jest wzajemny szacunek. A on przejawia się na wiele sposobów, m.in przez aktywne słuchanie, realne zainteresowanie drugim człowiekiem, założenie, że nie zawsze mam rację i inni mogą wiedzieć lepiej i więcej. W naszym duecie nauczyliśmy się akceptować, że bardzo się od siebie różnimy i zrozumieliśmy, że w tym właśnie tkwi nasza siła. Każde z nas ma dziedziny, w których posiada głębszą wiedzę, i w tych obszarach podejmuje decyzję. Nie ma u nas rozróżnienia na tematy męskie i kobiece - uważamy, że takie podziały są krzywdzące i upraszczające. W sytuacjach, w których mamy odmienne zdanie i nie możemy dojść do porozumienia, radzimy się innych, dajemy sobie czas i dyskutujemy tak długo, aż dojdziemy do kompromisu, z którym oboje czujemy się komfortowo. Przede wszystkim jednak po prostu bardzo się lubimy i lubimy ze sobą pracować. To wiele ułatwia.

Jak budować biznes w oparciu o wartości?

MGB: Wartości zarówno w życiu prywatnym, jak i w biznesie są pewnego rodzaju drogowskazem - bez nich bardzo łatwo się pogubić i zejść z wyznaczonej ścieżki. W No Fluff Jobs nasze kluczowe wartości, czyli uczciwość, transparentność i szacunek wdrażamy nie tylko w relacjach z klientami, kandydatami, ale przede wszystkim między sobą w firmie. Budowanie firmy w oparciu o wartości nieraz wymaga wyrzeczeń i może także przynieść straty finansowe - my co roku tracimy klientów przez nasze założenie, że współpracujemy tylko z transparentnymi firmami, które publikują widełki płacowe. Wierzymy jednak, że długoterminowo wierność wyznaczonym zasadom zawsze się opłaca. Wartości, którymi kieruje się firma, nie mogą być tylko frazesami, które oprawimy w ramkę i powiesimy w biurze - ludzie bardzo szybko wyczują wszelki fałsz. Co więcej, o wartościach trzeba bardzo dużo rozmawiać, by mieć pewność, że wszyscy w firmie jednakowo je rozumiemy i się z nimi utożsamiamy.

Wasza branża to IT, choć wydawać by się mogło, że stworzona do pracy zdalnej, to jednak również miała swoje problemy w ostatnim czasie z uwagi na pandemię. Jakie ostatnie dwa lata były dla sektora IT?

Tomasz Bujok, CEO w No Fluff Jobs: Mieliśmy to szczęście, że branża IT dość szybko odbiła się po pandemicznym dołku. Rzeczywiście pierwsze miesiące były dość niepewne, odnotowaliśmy spadki w sprzedaży, sami również musieliśmy zamrozić część rekrutacji. Okazało się jednak, że w pandemii wzrosło zapotrzebowanie na pracę specjalistów(-ek) IT - w końcu zaczęliśmy przenosić nasze życia do świata online, a digitalizacja procesów i usług wymaga sprawnej pracy zespołów IT. W firmach przybywało projektów, a co za tym idzie - potrzebne były nowe talenty. Branża IT jeszcze przed pandemią praktykowała pracę zdalną, która obecnie stała się standardem. Jak wynika z raportu No Fluff Jobs „Praca zdalna i hybrydowa”, 96% specjalistów IT chce pracować w pełni zdalnie lub hybrydowo.

Z jednej strony wzrost wynagrodzeń, z drugiej zaś problemy ze znalezieniem pracy dla początkujących. Pracodawcy wolą dzisiaj dopłacić, aniżeli szkolić?

TB: Niestety to wciąż dosyć powszechne zjawisko. Firmom zależy na tym, aby ich pracownicy jak najszybciej osiągnęli samodzielność i decyzyjność. Jak jednak wiemy, zatrudnienie doświadczonej osoby to proces kosztowny i czasochłonny, a seniorzy i seniorki to wciąż trudna do pozyskania grupa. Warto więc zmienić podejście i dać szansę juniorom, którzy chcą się rozwijać, by jak najszybciej osiągnąć kolejne poziomy doświadczenia. To grupa niezwykle zdeterminowana, często o szerokim wachlarzu kompetencji, jeśli mowa o osobach z przebranżowienia, których wciąż przybywa. Na szczęście widzimy, że ten trend powoli się odwraca. W I połowie 2022 roku na portalu No Fluff Jobs oferty pracy dla juniorów stanowiły 15,03%, podczas gdy w I połowie 2021 roku było to zaledwie 6,72%. My też wierzymy w to, że trzeba dać szansę początkującym. W ostatnim roku do No Fluff Jobs dołączyło 20 juniorów i juniorek, a właśnie premierę ma nasz kurs online skierowany do stawiających pierwsze kroki w branży - Junior Masterclazz.

A jeżeli chodzi o same oferty pracy? Jak pod tym względem w ostatnich latach zmienił się rynek?

TB: Ofert pracy przybywa. W I połowie tego roku odnotowaliśmy 96,55% wzrostu w stosunku do tego samego okresu rok wcześniej. Jak wspomniałem wcześniej, powoli przybywa też ogłoszeń dla juniorów. Praca zdalna przestała być benefitem, teraz jest już standardem. Z danych NFJ wiemy, że 56% pracowników z branży zacznie szukać nowej pracy, jeśli straci możliwość wykonywania obowiązków z domu. Pracodawcy nie mogą sobie na to pozwolić na tak konkurencyjnym rynku.

A współcześnie? Jak duże w Polsce i na świecie jest zapotrzebowanie na pracowników w branży IT?

TB: Przy tak postępującej cyfryzacji nic nie zapowiada, że zapotrzebowanie będzie maleć. Szacunki są różne - niekiedy mówi się nawet o 600 tysiącach niewypełnionych wakatów w UE. Na rynku polskim rosnące zapotrzebowanie widać m.in. we wzroście liczby ofert pracy, a także w rosnących zarobkach. W 2021 roku opublikowaliśmy o 236% więcej ofert niż w 2020 r. Co do zarobków - niektóre specjalizacje (np. UX, Testing, Project Management) zaliczyły skok w granicach 20%.

Nadal w ofertach pracy, również w branży IT problemem jest podanie nie tyle zakresu obowiązków, ile wysokości wynagrodzenia. U was jest to warunek obowiązkowy, by ogłoszenie w ogóle mogło być opublikowane. Polacy boją się mówić o pieniądzach, czy nie chcą o tym rozmawiać?

MGB: Poza branżą IT wśród pracodawców wciąż niestety obecny jest trend ukrywania zarobków, ponieważ firmy np. szukają oszczędności i specjalnie zaniżają stawki albo po prostu boją się, że nie będą wystarczająco konkurencyjne. W rzeczywistości marnują czas swój i potencjalnych kandydatów i prowadzą proces rekrutacyjny, który z góry jest skazany na niepowodzenie. W branży IT gotowość pracodawców do transparentności jest na szczęście znacznie większa, natomiast także i tutaj jest jeszcze spore pole do poprawy, nad czym jako No Fluff Jobs od ośmiu lat pracujemy. Należy też pamiętać, że specjalistów IT przyciągają nie tylko zarobki - zależy im na ciekawych projektach, samorozwoju, przyszłościowych technologiach i kulturze organizacyjnej, z którą mogą się utożsamić.

Na No Fluff Jobs jest inaczej i zdaje się przyszli pracownicy z sektora IT zaczęli to doceniać. Skoro to takie proste, to dlaczego takie trudne?

MGB: Rzeczywiście w ciągu ostatnich lat temat transparentności zyskał na znaczeniu. Gdy ruszaliśmy z No Fluff Jobs w 2014 roku, byliśmy jedynym portalem, na którym pojawiały się obowiązkowe widełki wynagrodzeń. Dzisiaj widzimy, że inne portale próbują pójść naszym śladem, ale żaden jeszcze nie zrezygnował w pełni z ogłoszeń bez podanych stawek. Trudno wykorzenić stare nawyki i spojrzeć na transparentność jak na najlepszy sposób budowania szczerej relacji z klientami i kandydatami. Dodatkowo, dla portalu z ogłoszeniami o pracę taka decyzja biznesowa oznacza mniejsze zyski i niestety mało kto jest na to gotowy.

IT kojarzy się głównie z programowaniem. Jak najprościej laikowi wytłumaczyć, czym tak naprawdę jest branża IT i jakich sektorów gospodarki dotyka?

TB: Obecnie tak naprawdę branża IT dotyka wszystkich sektorów, a przede wszystkim naszego codziennego życia. Rejestracja online do lekarza? Działające aplikacje na telefonie? Bankowość internetowa? To wszystko branża IT i nie chodzi tylko o odpowiedni kod, ale także np. o UI (działający interfejs), UX (wygląd i użyteczność produktu). A żeby produkt w ogóle powstał i spełniał oczekiwania biznesu, potrzeba pracy project managerów, product ownerów czy scrum masterów, którzy koordynują działania zespołu. Coraz większego znaczenia nabierają również cyberbezpieczeństwo, uczenie maszynowe, sztuczna inteligencja oraz praca na dużych wolumenach danych, które stały się nieodzownym elementem tworzenia strategii biznesowych (Big Data, Business Intelligence, Business Analysis).

Mimo licznych zagrożeń branża IT nadal jest jedną z najszybciej, jak nie najszybciej się rozwijających. Jakie wyzwania czekają rynek w najbliższych latach?

TB: Z pewnością próba wypełnienia luki kadrowej w branży IT. Tutaj organizacje powinny m.in. dać szansę juniorom - to długofalowa inwestycja, która szybko się zwróci. W NFJ często powtarzamy, że dzisiejszy junior to jutrzejszy senior. Warto także rozszerzyć poszukiwania i otworzyć się na specjalistów z Europy Środkowo-Wschodniej, to prawdziwe zagłębie talentów, docenianych na całym świecie.

Trendy IT w 2023 roku? Na co musi się przygotować rynek?

TB: Na pewno wspomniane wyżej otwarcie się na kandydatów z Europy Środkowo-Wschodniej, tutaj istotną rolę odegrają onboarding i klarowny przepływ informacji. Kluczowe pozostaną praca zdalna i dalsze usprawnianie procesów wspierających działanie zespołów rozproszonych. Z popularnością pracy zdalnej wiąże się niestety ryzyko wystąpienia zjawiska overemployment, czyli pracy na kilku etatach bez informowania pracodawców. Należy też obserwować bieżące trendy w kwestii benefitów, m.in. 4-dniowy tydzień pracy, nielimitowany urlop, workation. To są zmiany w branży, o które już zaraz upominać się będą kandydaci.

Znajomości jakich języków są i będą teraz w cenie? Czy jest jakaś gałąź branży IT, w której aż nadto zauważalny jest deficyt pracowników?

MGB: W I połowie 2022 roku najczęściej pojawiającymi się wymaganiami w ogłoszeniach NFJ były: Java, Python, .NET, JavaScript oraz React. Z kolei najwięcej ofert pracy dotyczyło specjalizacji: Backend (26,77%), Frontend (13,63%) oraz Fullstack (12,15%). Rośnie też znaczenie ról nieprogramistycznych, w szczególności Project Managementu, Product Managementu i UX/UI Designu. Na jedne z wyższych zarobków mogą liczyć specjaliści(-stki) DevOps, Big Data, Security, Backend, Project Management, Product Management.

No Fluff Jobs - jeden z najprężniej rozwijających się start-upów w Trójmieście z siedzibą w Gdyni. To portal z ogłoszeniami dla branży IT, który jako pierwszy wymagał publikacji widełek wynagrodzeń w każdej ofercie pracy. Po intensywnym rozwoju od 2014 roku firma No Fluff Jobs otworzyła we wrześniu 2019 r. oddział w Budapeszcie, a w latach 2020-21 wypuściła czeską, ukraińską i słowacką wersję. W 2021 roku na portalu opublikowano 90 944 oferty pracy, odwiedziło go 2 900 000 unikalnych użytkowników, którzy wygenerowali ponad 30 000 000 odsłon. Od otwarcia No Fluff Jobs pracodawcy, nie tylko z branży IT, zaczęli udoskonalać oferty pracy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki