Wakacyjna pożyczka – rozsądna ostateczność

Natomiast badanie firmy GfK pokazuje, że polscy klienci Providenta bardzo odpowiedzialnie podchodzą do swoich zobowiązań finansowych. Przed zaciągnięciem pożyczki 60 proc. Z nich przede wszystkim rozważa czy będą w stanie płacić raty, dla 54 proc. ważna jest całkowita suma do oddania, dla 40 proc. długość spłaty. Tylko dla 34 proc. ważna jest szybkość obsługi i dostarczenia pieniędzy, a 36 proc. zastanawia się czy rzeczywiście potrzebuje tych pieniędzy.

Widać tu wyraźnie „pożyczkowy rozsądek” i warto zachować go także, gdy ogarnia nas tuż przed urlopem mała wakacyjna „gorączka”. Zdarza się bowiem, że nawet jeśli wyjazd jest opłacony to zaczyna brakować pieniędzy na bieżące wakacyjne wydatki i przyjemności w trakcie tego wypoczynku. Wielu Polaków zastanawia się w takiej sytuacji czy nie wziąć krótkiej pożyczki, tzw. chwilówki, którą trzeba spłacić w całości np. po miesiącu. Trzeba tu jednak być ostrożnym zwłaszcza nie dać się skusić ofertą „pożyczki za zero”. Jeżeli bowiem po zadeklarowanym w umowie miesiącu nie uda się pożyczki spłacić - firma pożyczająca obciąży nas dodatkowymi słonymi kosztami. I negatywne skutki takiej pożyczki na wakacyjny wyjazd nieoczekiwanie odczujemy we wrześniu, gdy czekają nas kolejne duże wydatki związane ze szkołą.

BIORĄC POŻYCZKĘ PAMIĘTAJ:
- Pożyczka „za zero” może być tylko reklamowym chwytem
- Dokładnie przeczytaj umowę i dowiedz się jakie są koszty ewentualnego przedłużenia pożyczki
- Załóż czarny scenariusz i oszacuj czy stać cię na dłuższe i droższe spłacanie tej pożyczki
- Nie musisz decydować się natychmiast, przeczytaj umowę spokojnie w wolnym czasie, skonsultuj się z rodziną i znajomymi
- Nie zaciągaj zobowiązania i nie podpisuj umowy jeśli jej nie rozumiesz