Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wądołowski: zamiast kampanii rozprawa

Krzysztof Miśdzioł
Nie na spotkaniach z mieszkańcami, a w towarzystwie m.in. sędziego i prokuratora spędzi ostatni dzień swojej kampanii wyborczej Mirosław Wądołowski.

Ubiegający się o reelekcję burmistrz Helu dzisiaj właśnie będzie uczestniczył jako oskarżony w kolejnej rozprawie przed warszawskim sądem.

Przypomnijmy: Wądołowski i była posłanka Beata Sawicka są oskarżeni o przestępstwo korupcyjne, mieli wziąć łapówki od podających się za biznesmenów agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

- Mój udział w rozprawie nie jest obowiązkowy, ale stawię się w sądzie: wybory są raz na cztery lata, a ta sprawa wpływa na całe moje życie - powiedział nam burmistrz Helu, który z prowadzenia kampanii zrezygnował też w czwartek, aby pojechać do Gdyni, przenocować tam u córki i nad ranem stąd wyruszyć do stolicy.

- Kampanię tak sobie zaplanowałem, aby z mieszkańcami spotykać się wcześniej i te dwa ostatnie dni przed ciszą wyborczą poświęcić już na wyjazd do Warszawy.

Oczywiście afera sprzed trzech lat odżyła w trakcie przedwyborczej gorączki w Helu. Mirosław Wądołowski przyznaje, że mieszkańcy pytają go o proces, a i kontrkandydaci o tym nie zapominają.

- Widziałem na plakacie konkurenta stwierdzenie, że "nigdy nie miał zarzutów prokuratorskich" i było mi przykro, że stosowane są takie chwyty - żali się burmistrz.

Ale dodaje: - Ja, kiedy w trakcie kampanii odwiedzałem helan w mieszkaniach, sam pytałem, czy słyszeli o sprawie i prosiłem, aby nie krępowali się o nią mnie pytać.

Na dzisiejszej, jawnej rozprawie w charakterze świadka ma być przesłuchiwany m.in. europoseł Jarosław Wałęsa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki