Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W szkołach mobilizacja. Jak pomorskie placówki przygotowały się do nowego roku szkolnego?

Oprac. Anna Kowalska, reporterzy DB
123f
Rok szkolny 2020/2021 zaczyna się za kilka dni, brakuje odpowiednich rządowych rozporządzeń, a otrzymane przez szkoły środki zabezpieczające przed zakażeniami to kropla w morzu potrzeb - takie wnioski płyną z Gdańska. Jak początek roku szkolnego będzie wyglądał w innych pomorskich gminach i miastach?

Gdańsk: Przygotowaliśmy się najlepiej jak mogliśmy

- Przedmiotem troski każdego świadomego obywatela, każdej świadomej obywatelki, dyrektora, nauczyciela; moją troską, jako prezydenta Gdańska, jest to żeby nasze rodziny były bezpieczne

- zastrzegła w piątek prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. Jak tłumaczyła, 2-miesięczny okres wakacji przez rząd nie został „wykorzystany właściwie” - na dokonanie uzgodnień z samorządami i szkołami. Przypomniała, że w Gdańsku nowy rok szkolny 1 września 2020 r. rozpoczyna prawie 78,3 tys. uczniów i przedszkolaków, a 436 placówki edukacyjne zatrudniają ponad 8 tys. nauczycieli i kolejne 3 tys. pracowników administracji i obsługi. - W obowiązujących przepisach, reżimach przygotowaliśmy się najlepiej jak mogliśmy - zastrzegła.

Zalecamy, żeby przyłbice i maseczki się pojawiły, zarówno u uczniów, jak i pracowników

- mówi z kolei Piotr Kowalczuk, zastępca prezydenta ds. edukacji i usług społecznych, który zwrócił uwagę, że 1,3 tys. pracowników edukacji w mieście przekroczyła 60 rok życia, a więc jest w szczególnej grupie ryzyka.

Nie chcemy, żeby pandemia nas zatrzymała

- deklarował tymczasem Grzegorz Szczuka, dyrektor Wydziału Rozwoju Społecznego, odnosząc się do sytuacji placówek edukacyjnych w Gdańsku, które współpracują w coraz szerszym zakresie z firmami Microsoft i Apple oraz realizują liczne programy szkolne takie jak: „Gdańsk - jemy zdrowo” czy „Fit-klasa”.

Sopot: W przestrzeniach wspólnych - maseczki

Nowy rok szkolny rozpocznie w sopockich szkołach 400 uczniów, w tym 212 pierwszoklasistów. We wszystkich placówkach nauka odbywać się będzie w systemie tradycyjnym, stacjonarnym. Choć - jak przyznają władze miasta - nie było to łatwe, udało się przygotować szkoły na przyjęcie dzieci w pełnym reżimie sanitarnym. - Ubolewamy, że wytyczne i rozporządzenia nie były konsultowane ze stroną samorządową - mówi Magdalena Czarzyńska-Jachim, wiceprezydent Sopotu. - Rekomendujemy, aby w szkołach podstawowych rozdzielić godziny przyjścia klas I-III od klas IV-VIII. Chodzi o to, żeby uniknąć kumulacji dzieci i młodzieży przy wejściu czy przy szatniach.

Wszystkie szkoły zostały zobligowane również do tego, aby otworzyć maksymalną liczbę wejść do szkoły. - Chcemy też, żeby klasy I-III miały przerwy w innym terminie niż klasy IV-VIII, aby uniknąć tłoku na korytarzach - dodaje wiceprezydent kurortu. We wszystkich szkołach - na korytarzach i w przestrzeniach wspólnych, będzie obowiązywał nakaz noszenia maseczek zarówno przez uczniów, jak i nauczycieli oraz cały personel placówki.

- Chcę wyraźnie zaznaczyć, iż fakt, że od 1 września rozpoczynamy rok szkolny w trybie tradycyjnym, stacjonarnym, jest decyzją rządu.

Jakiekolwiek przejście w tryb hybrydowy czy zdalny, nie jest autonomiczną decyzją dyrektora czy samorządu - wymaga pozytywnej opinii sanepidu. Władze kurortu obawiają się, że wymóg konsultacji każdej decyzji z sanepidem szybko doprowadzi do paraliżu komunikacyjnego. - Przed nami trudny czas. Jest bardzo dużo pytań i też wątpliwości finansowych. Wszyscy chcielibyśmy, aby uczniowie siedzieli w klasach w odstępach, żeby w jednej ławce uczyła się jedna osoba, żeby dzieci miały lekcje w różnych godzinach. Ale to wszystko wymaga pieniędzy. Jeżeli klasę podzielimy na dwie grupy, to mamy podwójną liczbę godzin dla nauczycieli. A żadnych dodatkowych środków, żeby rozgęszczać klasy od rządu nie mamy. Jedyne co otrzymaliśmy to maseczki i płyny. Oczywiście bardzo za nie dziękujemy, jest to zapas mniej więcej na dwa tygodnie - podsumowuje wiceprezydent.

- Gdybym to ja mógł decydować, rozpocząłbym rok szkolny w dwutygodniowym trybie hybrydowym. Poczekałbym, żeby sytuacja się trochę uspokoiła, żeby wszystkie dzieciaki wróciły z wakacji. Szkoda, że nie mogę tak zrobić

- przyznaje Jacek Gan, dyrektor II LO w Sopocie. - Ponieważ nie mamy wyjścia, rozpoczynamy rok szkolny poprzez spotkanie wszystkich w szkole. Robimy, co możemy.

Gdynia: gotowa na powrót do nauczania zdalnego

Wszystkie zajęcia mają rozpocząć się w gdyńskich szkołach 1 września zgodnie z terminem. Blisko 27 tys. uczniów wraca do placówek. Nigdzie remonty nie przeciągnęły się na tyle długo, aby dzieci musiały mieć przedłużone wakacje. Aby uczniowie nie tłoczyli się w pojazdach komunikacji miejskiej i było można zachować w nich reżim sanitarny, przywracane są od 1 września dedykowane głównie uczniom połączenia 244 i 265. Zwiększona zostanie także częstotliwość na liniach S, 21, 31, 114, 141, 146, 159, 173, 181, 700 i 760. Ponownie będą wykonywane w ich przypadku kursy szkolne, oznaczone w rozkładach jazdy literą S.

Głównym zaleceniem jest bezwzględne przestrzeganie zasad higieny, jak częste mycie rąk, ochrona podczas kichania i kaszlu, unikanie dotykania twarzy, zachowanie odpowiedniego dystansu, obowiązkowe zakrywanie ust i nosa przez osoby odwiedzające szkoły, regularne czyszczenie pomieszczeń. Inne, szczegółowe zalecenia dotyczą m.in. sposobu organizacji zajęć, wydawania posiłków, dezynfekcji klas, postępowania w przypadku podejrzenia zakażenia ucznia lub pracownika szkoły. Wiceprezydent zapewnia też, że w przypadku konieczności i wzrostu liczby zarażeń gdyńskie placówki są także gotowe na ponowne nauczanie zdalne.

Kartuzy: mimo żółtej strefy lekcje rozpoczną się stacjonarnie

Wprowadzenie strefy żółtej w powiecie kartuskim nie wpłynęło na decyzję władz - 1 września w szkołach, których kartuski samorząd jest organem prowadzącym, lekcje rozpoczną się w trybie stacjonarnym.

- Odbyło się spotkanie pana burmistrza z dyrektorami szkół (...), na którym wspólnie wypracowano kroki, jakie będą podejmowane w różnych sytuacjach. Oczywiście wszystkie zgodne z procedurami - mówi Elżbieta Rejter, kierownik Wydziału Oświaty Urzędu Miejskiego w Kartuzach. - We wszystkich szkołach, dla których gmina Kartuzy jest organem prowadzącym, 1 września nauka rozpocznie się w trybie stacjonarnym.

Kierownik kartuskiego Wydziału Oświaty podkreśla też, że wszystkie placówki są odpowiednio wyposażone w środki ochronne i dezynfekcyjne oraz przygotowane na rozpoczęcie normalnych lekcji. Różnice nastąpią przede wszystkim jeśli chodzi o przerwy między zajęciami.

- Na ten moment wszyscy spotkamy się w szkole. Zależnie od tego, jaka szkoła ma jakie warunki lokalowe to przerwy będą ruchome, a najczęściej dzieci będą pozostawały w klasach pod nadzorem nauczyciela - tak, aby to bezpieczeństwo było zapewnione w sposób jak najbardziej rzetelny, chroniący przede wszystkim dzieci i kadrę nauczycielską - dodaje Elżbieta Rejter, nie kryjąc przy tym pewnych obaw co do rozpoczęcia lekcji podczas pandemii. - Każda szkoła ma inne warunki lokalowe. W jednych placówkach, zwłaszcza tych nowszych, miejsca na holach jest wystarczająco dużo, w innych jest po prostu bardzo ciasno i o te szkoły najbardziej się obawiamy.

Tczew: Prezydent za nauczaniem hybrydowym, a rodzice przeciwni

„Nie dla nauczania hybrydowego w tczewskich szkołach” - to tytuł petycji, jaką założyli w internecie rodzice dzieci w wieku szkolnym. Petycja pojawiła się jeszcze tego dnia, kiedy media doniosły o złożeniu przez Mirosława Pobłockiego, prezydenta Tczewa wniosku do sane-pidu o nauczanie hybrydowe.

„My, rodzice dzieci uczęszczających do szkół podstawowych w Tczewie, wyrażamy sprzeciw wobec decyzji Prezydenta Mirosława Pobłockiego, dotyczącej wprowadzenia w tczewskich placówkach nauczana hybrydowego, a także konieczności noszenia maseczek w trakcie przerw.”

- czytamy w petycji. Rodzice podnoszą, że ani miasto, ani powiat tczewski nie są w strefie podwyższonego ryzyka.

- Zgodnie z wytycznymi MEN nauczanie powinno odbywać się w sposób stacjonarny, a korzystanie z innych wariantów powinno być uzasadnione, na przykład nagłym wzrostem zachorowań - uzasadniają swoje stanowisko rodzice. - W Tczewie nie ma żadnych przesłanek, by nie można było prowadzić nauki w sposób normalny, stacjonarny.

Wnioskodawcy podkreślają, że nauczanie jest zadaniem nauczycieli, a nie rodziców. Nauka zdalna przed wakacjami wykazała, że cała odpowiedzialność za opanowanie przez dzieci podstawy programowej została zrzucona na rodziców. Rodzice zaznaczają, że pracują zawodowo, aby zarobić na utrzymanie bliskich. Nie mają też kompetencji, by być nauczycielami każdego przedmiotu.

- Proponowany przez Pana prezydenta model hybrydowy spowoduje, że bez wyraźnej przyczyny, nasze dzieci będą skazane na spędzanie 7-10 godzin dziennie przed komputerem, co jest jawnym narażaniem ich zdrowia

- piszą wnioskodawcy. - (...) Jako rodzice wyrażamy zdecydowany sprzeciw i wzywamy Pana Prezydenta Mirosława Pobłockiego do natychmiastowej zmiany decyzji.

Prezydent Tczewa nie otrzymał jeszcze odpowiedzi z sanepidu.

Starogard: to będzie bardzo trudny rok

Od 1 września dzieci uczęszczające do Publicznych Szkół Podstawowych Gminy Starogard Gdański wrócą do stacjonarnego systemu nauczania. Decyzję tę może zmienić jedynie znaczące pogorszenie się sytuacji epidemiologicznej związanej z ko-ronawirusem. To najważniejsze ustalenie z narady wójt Magdaleny Forc-Cherek z dyrektorami placówek oświatowych. - To będzie bardzo trudny rok szkolny. Przed nami duże wyzwanie związane z organizacją nauczania oraz zapewnieniem bezpieczeństwa uczniom.

W starogardzkich podstawówkach zrezygnowano z grupowego rozpoczęcia roku szkolnego. W Publicznej Szkole Podstawowej nr 2 odbędzie się 1 września wyłącznie dla uczniów klas pierwszych i czwartych. Uczniowie pozostałych klas informacje związane z organizacją nowego roku szkolnego otrzymają drogą elektroniczną od swoich wychowawców. Sytuacja wygląda podobnie w Szkole Podstawowej nr 1.

- Rozpoczęcie roku szkolnego dla klas V-VIII będzie miało miejsce na platformie MS Teams. Wychowawcy klas są zobowiązani do utworzenia spotkania w kalendarzu zespołów klasowych na dzień 1 września, na godzinę 9.00.

Wychowawcy klas drugich i trzecich przekazują informacje organizacyjne przez dziennik elektroniczny. W związku z sytuacją zagrożenia epidemiologicznego, proszę na bieżąco obserwować stronę szkoły i komunikaty w dzienniku elektronicznym - informuje Arkadiusz Kobierzyński, dyrektor PSP 1 w Starogardzie Gdańskim.

Szkoły ponadpodstawowe w Starogardzie Gd. nie podały jeszcze harmonogramu rozpoczęcia roku szkolnego. - W związku z dynamiczną sytuacją spowodowaną zagrożeniem epidemiologicznym wstrzymuję się z podjęciem ostatecznej decyzji dotyczącej organizacji pracy naszej szkoły a tym samym rozpoczęcia Nowego Roku Szkolnego- poinformowała Hanna Gałązka-Janas, dyrektor II LO w Starogardzie Gd. - Korzystając ze wskazówek, wytycznych, wymiany doświadczeń, własnych wniosków z dotychczasowej pracy dyrekcja podejmie decyzję, którą podamy do publicznej wiadomości w dniu 31 sierpnia na stronie internetowej szkoły oraz w dzienniku elektronicznym - dodała.

W szkołach przygotowano już specjalne komunikaty i wytyczne, które mają pomóc w dbaniu o bezpieczeństwo podczas zajęć. Przed wejściem do budynków wszyscy zobowiązani są do dezynfekcji rąk (przy wejściu będą ustawione pojemniki z płynem). Toalety, szatnie, wyłączniki, klamki, poręcze będą dezynfekowane dwa razy dziennie. Sale dydaktyczne oraz hole będą podlegać dezynfekcji raz dziennie. Nauczyciele są odpowiedzialni za wywietrzenie klas po każdej godzinie lekcyjnej. Zarówno uczniowie jak i nauczyciele będą zmieniać obuwie oraz odzież wierzchnią w specjalnie wyznaczonych do tego miejscach.

Kwidzyn: na dwutygodniową karencję nie zgodził się sanepid

Samorząd Kwidzyna chciał opóźnić powrót dzieci do szkół o 2 tygodnie, prowadząc w tym czasie nauczanie zdalne. Wakacyjna karencja miała ograniczyć ewentualne rozprzestrzenianie się pandemii w mieście. Na taką ewentualność nie zgodził się jednak sanepid i dzieci 1 września rozpoczną naukę w trybie stacjonarnym. Burmistrz Andrzej Krzysztofiak złożył do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kwidzynie wniosek o wprowadzenie w szkołach podstawowych w mieście nauczania zdalnego przez pierwsze 2 tygodnie września.

- Wychodzimy z założenia, iż krótkotrwała izolacja uczniów i pracowników szkół, w obliczu ich powrotów z wakacji, niejednokrotnie zagranicznych, sprzyjać będzie zahamowaniu ewentualnego rozprzestrzeniania się epidemii w mieście.

Wnioski takie znajdują potwierdzenie w opinii Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Uniwersytetu Warszawskiego i części polskich epidemiologów. - informowali samorządowcy.

Z tych planów nic jednak nie wyszło, bowiem samorząd Kwidzyna nie otrzymał zgody na wprowadzenie dwutygodniowej karencji. 1 września dzieci rozpoczną edukację w trybie stacjonarnym.

- Za pośrednictwem własnych źródeł (idziennik) szkoły zawiadomią rodziców o terminach rozpoczęcia roku szkolnego dla każdej klasy odrębnie. Doświadczenie Zakopanego czy Rybnika dowodzi, że nawet w żółtej czy czerwonej strefie szkoły nie otrzymują zgody na nauczanie zdalne w pierwszych dwóch tygodniach nauki - wyjaśnia wiceburmistrz Piotr Widz.

W tym roku nie odbędzie się oficjalna, miejska uroczystość rozpoczynająca nowy rok szkolny, organizowana zazwyczaj w jednej ze szkół. We wszystkich szkołach podstawowych w Kwidzynie rozpoczęcie nowego roku szkolnego odbędzie się na podobnych zasadach, jak zakończenie minionego roku szkolnego.

- Uczniowie w wybranych godzinach spotkają się z wychowawcami w salach lekcyjnych. Jedynie uczniowie pierwszych klas spotkają się z wychowawcami i dyrektorami szkół na spotkaniu ogólnym w halach sportowych bądź na dziedzińcach szkół z zachowaniem wytycznych Głównego Inspektora Sanitarnego - podkreślano.

Władze miasta podkreślają przy tym, że w każdej szkole istnieć będzie izolatorium dla dzieci z objawami chorobowymi, a same szkoły posiadają niezbędną ilość termometrów bezdotykowych do mierzenia temperatury ciała uczniów i pracowników szkoły. W każdej szkole obowiązuje także zakaz przyprowadzania dzieci chorych. Przyjęto też zasadę, iż jeden oddział odbywa wszystkie bądź większość zajęć lekcyjnych w jednej, stałej sali lekcyjnej. W części szkół na przerwach lekcyjnych obowiązywać będzie natomiast zasłanianie twarzy.

- Apelujemy do rodziców, aby w początkowej fazie powrotu uczniów do szkół nie wysyłali dzieci do szkoły wcześniej niż zaplanowane godziny lekcyjne. Pozwoli to na minimalizację kontaktów między dziećmi z różnych oddziałów klasowych

- podkreślają władze Kwidzyna.

Malbork: każda sala przypisana do danej klasy

Władze Malborka przygotowały podstawowe rekomendacje i wytyczne dla szkół. - Natomiast każdy z dyrektorów musi je zaadaptować w swojej jednostce - tłumaczy Marek Charzewski, burmistrz Malborka.

Podstawowe zasady, to zasłanianie ust i nosa przez uczniów, ale tylko w częściach wspólnych. - Gdy uczniowie wchodzą do klas i siadają w ławkach, mogą zdjąć maseczki. W przypadku nauczycieli zalecamy przyłbice. Gdy będą przebywać przy biurku nie, ale gdy będą podchodzili do uczniów, powinni być w nią zaopatrzeni - uważa włodarz.

Każda szkoła będzie miała również dopasowane do swojej pojemności godziny rozpoczęcia lekcji.

- Na pewno nie będzie dwuzmianowości, ale przyjęliśmy zasadę, by część dzieci i młodzieży z danego poziomu edukacyjnego zaczynała zajęcia o różnych porach.

Czyli na przykład klasy I-II rozpoczynają o ósmej, IV-VI o 8.15 i tak dalej. Dzięki temu nie będą spotykać się na przerwach - mówi burmistrz.
Zresztą w ogóle poruszanie się po szkołach ma być ograniczone do minimum. - Każda sala będzie przypisana do danej klasy, to nauczyciele będą się przemieszczali - zapowiada Marek Charzewski.

Do tego standardem ma być badanie temperatury przed wejście i dezynfekcja rąk. Władze oczekiwały również na zmniejszenie limitu powierzchni przypadającej na dziecko w przedszkolach. Ostatecznie ustalono go na poziomie 1,5 m. To oznacza, że więcej dzieci będzie mogło od września uczestniczyć w zajęciach. - Ta powierzchnia została istotnie zmniejszona. Byłoby nonszalancją z naszej strony, gdybyśmy w obecnej sytuacji epidemicznej całkowicie znieśli limit - uważa Jarosław Pinkas, główny inspektor sanitarny.

Sztum: gotowi na plan A, B i C

Większość spośród szefów placówek przygotowała już procedury w trzech wariantach. Nazwijmy je umownie planem A, B lub C.
Plan A to względnie normalne zajęcia, realizowane w klasach. Oczywiście z pewnymi ograniczeniami, z częstą dezynfekcją sal, brakiem możliwości wejścia do szkoły osób z zewnątrz itd.

Plan B - wprowadzany w razie pojawienia się osoby zakażonej lub objęcia kogoś kwarantanną - to wprowadzenie zdalnego kształcenia dla pewnej części uczniów (np. klasy w której uczy się uczeń będący na kwarantannie), dla pozostałej części zajęcia normalne.
Wreszcie plan C, który oby nie musiał być nigdzie wprowadzany - zdalne kształcenie dla wszystkich uczniów. Katarzyna Krzyżykowska, dyrektorka Miejsko - Gminnego Zespołu Oświaty w Sztumie potwierdza, że na ile tylko można było się przygotować do nowego roku szkolnego, na tyle to zrobiono. Sytuacja jednak jest bardzo dynamiczna i trzeba reagować stosownie do wydarzeń. Najwięcej uwagi poświęca się jednak sprawom bezpieczeństwa sanitarnego.

- Zakładamy, że nauka w szkołach będzie odbywać się normalnie, jednak w razie potrzeby mamy oczywiście przygotowany plan B i jesteśmy gotowi na zdalne prowadzenie zajęć

- zapewnia Jolanta Szewczun, burmistrz Dzierzgonia. - Oby do takiej konieczności nie doszło.

Według stanu na dziś wszystkie placówki oświatowe na terenie powiatu sztumskiego powinny rozpocząć zajęcia od 1 września. Oczywiście nie odbędą się uroczyste apele z udziałem wszystkich uczniów ani gremialne spotkania.

Nowy Dwór: klasy w systemie gabinetowym

Jedną z najbardziej kontrowersyjnych kwestii są tutaj świetlice. Z uwagi na mieszanie się tam wszystkich grup wiekowych jest to miejsce o potencjalnie największym zagrożeniu. - Funkcja świetlicy przestaje mieć uzasadnienie w wypadku konieczności ograniczenia kontaktu dzieci między sobą. Poprosiłem dyrektorów, by porozmawiali z wychowawcami klas i poprosili ich o to, by wcześniej do klas przychodzili i później pracę kończyli. Ale nie ukrywam, że możemy mieć taką sytuację, że nie będziemy mogli przyjmować wcześniej dzieci i pozostawiać je w szkole - tłumaczył burmistrz Nowego Dworu Jacek Michalski.
Choć w większości placówek świetlice funkcjonować będą w ograniczonym trybie, w niektórych pozostaną one tymczasowo zamknięte.

Na spotkaniu władz samorządowych z dyrektorami ustalono, że największy nacisk należy położyć na utrzymanie tradycyjnego trybu nauczania wśród klas wczesnoszkolnych.

- Przygotowujemy się na wszystkie możliwości, szczególnie zależy nam jednak na tym, by tradycyjną formę nauczania zachować w klasach 1-3.

To wtedy kontakt z nauczycielem jest najbardziej potrzebny. Zdajemy sobie również sprawę z obciążenia rodziców, nauczycieli i mówiąc wprost: możliwości technicznych. Inaczej sytuacja ma się w stosunku do klas starszych. - W przypadku klas 4-8 na dziś nie widzimy możliwości odizolowania poszczególnych klas od siebie. Z różnych względów, chociażby takich, że wymieniają się uczący ich nauczyciele. Dyrektorzy są przygotowani na to, że klasy nie będą funkcjonowały w systemie gabinetowym - tłumaczy burmistrz Michalski. - Uczniowie siedzieć będą w wyznaczonej klasie, a do nich przychodzić będą nauczyciele przedmiotowi. Tutaj też jednak pojawiają się wątpliwości chociażby z informatyką. W takim systemie jeden wyłom może spowodować ogromne zagrożenie. Jest jeszcze jeden problem, którego nie sposób nie zauważyć. Sporo dzieci dojeżdża. My tutaj w tym roku staramy się, żeby szkoły przejęły chociaż część opieki nad dowozami, by móc jakoś rozsądniej tym zarządzać. Nie wiemy jednak jak ci młodzi ludzie będą się zachowywać, to wciąż środek transportu publicznego - mówi burmistrz.

Puck: bez apelu i wspólnego pasowania uczniów

Rok szkolny 2020/2021 w Pucku rozpocznie się normalnie, bo uczniowie muszą przyjść tego dnia do swojej szkoły. Ale na tym kończą się podobieństwa np. z ubiegłorocznymi uroczystościami. Na pewno nie będzie wspólnego apelu dla wszystkich uczniów w Pucku - którzy, przypomnijmy, uczą się w dwóch osobnych budynkach.

- Musimy dbać o zachowanie rygorów sanitarnych, stąd oczywiste zmiany

- tłumaczy zmiany Zdzisław Pruchniewski, dyrektor Szkoły Podstawowej w Pucku im. Mariusza Zaruskiego.
Początek roku szkolnego w Pucku będzie wyglądał mniej więcej tak samo jak zakończenie poprzedniego. Uczniowie spotkają się ze swoimi wychowawcami w klasach. I bez rodziców.

- Ci mogą przyprowadzić swoje dzieci do szkoły, ale do środka już nie wejdą - zastrzega dyrektor puckiej podstawówki. - Dobrze wiemy, że rodzice chcieliby być tego dnia z dziećmi. My też byśmy tego chcieli, ale obowiązują nas rygory sanitarne.
Nie będzie też zbiorowego pasowania na uczniów pierwszoklasistów z SP Puck. Tu ceremonia zakorzeniła się dobrze, a kolejne pokolenia maluchów z przejęciem czekały na delikatnie stuknięcie w ramię potężnym ołówkiem i powitanie w gronie szkolnej społeczności.

Kościerzyna: Rodzice nie chcą lekcji online

Rozpoczęcie roku szkolnego będzie inne niż zwykle. Dzieci spotkają się w klasach zamiast na tradycyjnych apelach, a dla najmłodszych przygotowano oddzielne wejścia i szatnie. Tymczasem wielu rodziców po poprzednich doświadczeniach dużo bardziej niż koronawirusa obawia się powrotu do zdalnego nauczania. - Mam dzieci w wieku 7 i 9 lat i nie wyobrażam sobie, aby nie poszły do szkoły - mówi Katarzyna z Kościerzyny. - Nie mogłabym zostawić ich samych w domu i to w dodatku z lekcjami online, a przecież musimy z mężem pracować.

Wszystko wskazuje na to, że od września lekcje odbywać się będą tradycyjnie.
- Wprowadziliśmy w szkołach wszystkie możliwe do zrealizowania zabezpieczenia - mówi Michał Majewski, burmistrz Kościerzyny. - Oczywiście nie ukrywam, że obawiam się jak sytuacja epidemiologiczna będzie wyglądała w Kościerzynie, gdyż na naszym terenie przybywa kolejnych przypadków koronawirusa. W niektórych szkołach udało nam się przygotować oddzielne wejścia dla najmłodszych uczniów, a także szatnie, poza tym również dodatkowe świetlice. Chcemy także ograniczyć wstęp do szkół dla rodziców. Oczywiście nie we wszystkich budynkach były takie możliwości. Bardzo dobrze udało nam się to rozwiązać np. w SP nr 6, czy ZSP nr 3.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki