Od Roberta Zasady ze Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP w Gdańsku słyszymy, że w manifestacji wzięło udział w sumie ponad tysiąc osób z całej Polski.
- W proteście wspomogli nas także cywilni pracownicy policji - mówi Zasada.
Urzędnicy przekazali Cezaremu Grabarczykowi, nowemu ministrowi sprawiedliwości, petycję z postulatami. Ich głównym żądaniem jest zwiększenie od lat zamrożonych wynagrodzeń. Przedstawiciele związkowców podkreślali już na naszych łamach, że ich wynagrodzenia nie były waloryzowane od pięciu lat. Skarżyli się też na to, że sądy zasypywane są sprawami, przez co atmosfera w ich miejscach pracy jest "nerwowa i napięta". Miały się również pojawiać przypadki mobbingu.
- Minister Grabarczyk poprosił o trzy tygodnie na to, by zapoznać się z naszą petycją - mówi Robert Zasada. I dodaje: - Po tym czasie jesteśmy zaproszeni na rozmowy o naszych postulatach.
Patrycja Loose, rzeczniczka resortu, zaznacza, że 19 września minister sprawiedliwości podpisał rozporządzenie ws. stanowisk i szczegółowych zasad wynagradzania urzędników, zakładające podwyższenie wysokości najniższego wynagrodzenia zasadniczego pracowników sądów z poziomu 1126 zł do kwoty 1600 zł.
Warszawskie protesty związkowców z sądów i prokuratur trwają od niedzieli, 21 września. Wówczas pod Ministerstwem Sprawiedliwości urzędnicy rozbili namiotowe miasteczko. Choć wczorajsza demonstracja była punktem kulminacyjnym ich akcji, urzędnicy zapowiadają, że to nie koniec. Wczoraj powiedzieli, że w nocy ze środy na czwartek jadą do Brukseli.
- Jesteśmy umówieni z europarlamentarzystami, którym przedstawimy naszą sytuację - podsumowuje Robert Zasada.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?