W Redzikowie jednak pojawią się wyrzutnie

Dodatkowo, już w przyszłym roku Polska otrzyma baterię uzbrojonych rakiet Patriot. Taką informację przekazał polskiemu rządowi w piątek wieczorem w Warszawie Aleksander Vershbow, asystent sekretarza obrony USA, podczas rozmów polsko-amerykańskiej grupy wysokiego szczebla ds. obronnych.

Nowy system zaproponowano Polsce w zamian za wyrzutnię balistycznych antyrakiet, które forsował jeszcze poprzedni prezydent Stanów Zjednoczonych George Bush. Według niego, na terenie Polski miały stanąć wyrzutnie przeciwpocisków, a na terenie Czech radar dalekiego zasięgu. Tymczasem nowy prezydent USA Barack Obama odszedł od tej koncepcji na rzecz wyrzutni pocisków SM- 3. Ta nowa koncepcja z kolei zakłada obronę Europy przez wyrzutnie rakiet krótkiego i średniego zasięgu umieszczone pierwotnie na okrętach, a potem na ruchomych platformach. Podobnie jak pierwsza koncepcja polskiego systemu obrony antyrakietowej, SM-3 wykorzystują do niszczenia zaplanowanego celu energię kinetyczną.

Polscy dyplomaci po spotkaniu z Vershbowem uważają, że to bardzo korzystne rozwiązanie dla naszego kraju, które oznacza utworzenie u nas stałej bazy sił amerykańskich. Być może więcej szczegółów uda się poznać 21 października, gdy do Warszawy zawita wiceprezydent USA Joe Biden.

- Ten system jest opracowany, by chronić zarówno wszystkie siły NATO, jak i amerykańskie wojska i cywilów w Europie - zapewniał Vershbrow podczas piątkowego spotkania. Tymczasem pewne już jest, że na terenie Polski powstanie także amerykańska bateria uzbrojonych rakiet Patriot. - Ta wyrzutnia będzie mogła się wpiąć w polski system obrony przeciwlotniczej - zapewnił wiceminister obrony Stanisław Komorowski.

Ostatnią kwestią, która zostaje do rozstrzygnięcia przez obie strony, amerykańską i polską, jest SOFA, czyli umowa w sprawie stacjonowania wojsk amerykańskich na terenie Polski i odpowiedzialności prawnej oraz podatkowej amerykańskich żołnierzy.