W południe rozpocznie się protest przed siedzibą prezydenta Gdańska

- To, co łączy Platformę Obywatelską z Amber Gold to jeden fakt. Czego nie dotknął się Marcin P. z tej spółki zamieniało się w złoto dla niego. Tak samo jest z PO. Doskonałym tego przykładem jest polityk tej partii i jednocześnie prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz - mówi Patryk Kosela, rzecznik prasowy WZZ "Sierpień 80" i Polskiej Partii Pracy.

Protest jest częścią ogólnopolskiej kampanii "Nie będziemy płacić za wasz kryzys!". Dotychczas odbywała się przeważnie przed biurami poselskimi Platformy Obywatelskiej. W Gdańsku protestujący zrobią wyjątek i pojawią się przed siedzibą prezydenta miasta, Pawła Adamowicza.

- To nasza odpowiedź na odmowę porozmawiania "OLT-prezydenta" Pawła Adamowicza z młodymi związkowcami o umowach śmieciowych podczas naszego protestu 31 sierpnia przed Stocznią Gdańską. Adamowicz okazał arogancję i uciekł do swojej limuzyny. Liczyliśmy, że jako znana twarz PO wytłumaczy nam, kiedy jego partia zrealizuje obietnicę rozwiązania problemu umów śmieciowych - tłumaczy Patryk Kosela. - Adamowicz to nie prezydent pięknego Gdańska, ale ambasador OLT Express - dodaje.

Związkowcy zapowiedzieli, że mają prezent dla Adamowicza. Będą chcieli wręczyć mu go osobiście. Elementem akcji będą też pewne, bardzo ciekawe dokumenty, poświadczające niezwykłą przedsiębiorczość polityków partii rządzącej.