Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W PlusLidze jeszcze nie wszystko jest jasne. Lotos Trefl Gdańsk nadal ma o co walczyć

Łukasz Żaguń
Krzysztof Kapica
Przed gdańskimi siatkarzami prawdopodobnie najważniejsze dwa mecze w rundzie zasadniczej. Stawka tego najbliższego z Jastrzębskim Węglem, będzie bardzo duża.

Do końca sezonu zasadniczego pozostały już tylko dwie kolejki. Choć liczba możliwych scenariuszy przed fazą play-off się zawęża, to jednak w dalszym ciągu w PlusLidze wydarzyć może się wiele. Najważniejsze jest jednak to, że gdańszczanie nadal mają o co walczyć. Stawka pojedynku z Jastrzębskim Węglem będzie bardzo duża.

Podopieczni trenera Andrei Anastasiego stoczą w niedzielę (godz. 14.45, Ergo Arena) bój o trzecie miejsce przed decydujące fazą rozgrywek. Ewentualna porażka za trzy punkty definitywnie przekreśli ich szanse na podium przed fazą play-off. Zwycięstwo natomiast, w jakimkolwiek stosunku, znacząco przybliży gdańszczan do celu, który sobie obrali. Kropkę nad i będą musieli postawić później w Warszawie w starciu z AZS Politechniką. Choć żaden z tych pojedynków spacerkiem na pewno nie będzie, to jednak w starciu z siatkarzami ze stolicy, to nasza drużyna uchodzi za faworyta.

Zawodnicy Lotosu Trefla w dalszym ciągu są głodni zwycięstw, a porażki ze Skrą Bełchatów i Asseco Resovią Rzeszów sprawiły, że uczucie to jeszcze się nasiliło. Mimo że gdańszczanie nie zdołali urwać mistrzowi i wicemistrzowi Polski choćby punktu, to jednak zaprezentowali się w tych pojedynkach naprawdę solidnie. A to napawa optymizmem.

- W rywalizacji z takimi zespołami naprawdę można wiele zyskać. To są w końcu dwie najlepsze drużyny w Polsce. Cieszę się, że moi zawodnicy powalczyli w tych meczach. Dla nas jednak najważniejsze jest najbliższe spotkanie z Jastrzębskim Węglem - stwierdził jednoznacznie trener Andrea Anastasi.

Gdyby faza zasadnicza PlusLigi kończyła się już dziś, gdańszczanie spotkaliby się w pierwszej rundzie play-off z beniaminkiem, Cuprumem Lubin. I wcale nie jest to takie oczywiste, że murowanym faworytem rywalizacji byliby żółto-czarni. Lubinianie płatali już w tym sezonie wiele figli i to nawet w starciu ze ścisłą czołówką. Przekonała się o tym dobitnie również nasza drużyna, kiedy to w Ergo Arenie w pierwszej rundzie Cuprum przerwał pasmo zwycięstw gdańszczan, wygrywając batalię 3:0!

Bardzo prawdopodobny wydaje się również scenariusz, w myśl którego Lotos Trefl w pierwszej rundzie play-off spotka się z zajmującym aktualnie szóste miejsce Transferem Bydgoszcz. Drużynę Vitala Heynena gdańszczanie pokonali w tym sezonie dwukrotnie w rozgrywkach ligowych. Z kwitkiem odprawili ją również w Pucharze Polski. Bydgoszczanie wyraźnie im zatem "leżą", ale jak wiadomo - play-offy rządzą się swoimi prawami.

Nie tylko podopieczni trenera Anastasiego mają jednak o co walczyć. O fotel lidera biją się bowiem siatkarze Skry i Asseco Resovii i zapewne rywalizacja ta trwać będzie do ostatniej kolejki. Wszystko jasne jest już natomiast w środku tabeli, a lista zespołów, które wezmą udział w fazie play-off, została już zamknięta. Poza wymienionymi drużynami, w decydujące fazie rozgrywek zobaczymy ekipy Cerradu Czarnych Radom i Zaksy Kędzierzyn-Koźle.

Gdybać można na wiele sposobów. Wszystko jednak leży w rękach siatkarzy. Kibicom #Lotosu Trefla pozostaje jedynie wierzyć, że doczekają się wreszcie sukcesu swojego zespołu w PlusLidze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki