- Metoda in vitro w rozmnażaniu roślin stosowana jest od dawna. Cały szkopuł tkwi w tym, że dla każdego gatunku trzeba opracować odpowiedni i wydajny system rozmnażania - tłumaczy Jolanta Grzenkowicz - Wydra, kierownik laboratorium PPNT w Gdyni. - To nam się udało i rośliny podjęły rozmnażanie wegetatywne. Można więc uznać, że projekt zakończył się sukcesem. Jak się okazało, wyhodowane w zaciszu gdyńskiego laboratorium torfowce i owadożerne rosiczki całkiem dobrze radzą sobie w warunkach naturalnych - trafiły na eksperymentalne poletka w zdegradowanym przed kilkudziesięcioma laty obszarze torfowisk, zwanym Czarne Bagno w Słowińskim Parku Narodowym.
Wiadomo już, że rosiczki zaaklimatyzowały się w warunkach naturalnych i wytwarzają nowe liście. Z kolei wysadzone w ubiegłym roku torfowce przetrwały zimę, zachowały się w dobrej kondycji i bez przeszkód samodzielnie się rozmnażają. Już niedługo oczy nacieszyć nimi będą mogli więc turyści. Co istotne, przywrócenie zdewastowanej przez człowieka roślinności spełnia ważną ekologiczną funkcję. Torfowiska zapobiegają bowiem suszom, pożarom i powodziom oraz przyczyniają się do oczyszczania wód. Ponadto magazynują więcej dwutlenku węgla niż lasy.
Marcin Lange
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
