Nad morze przyjechał lider PGNiG Superligi, a gdynianki leczyły rany po ostatniej wysokiej porażce 20:31 z Zagłębiem w Lubinie.
Gospodynie zaczęły jednak nieźle. Wynik skutecznie wykonanym karnym otworzyła Loredana Mateescu, gdynianki prowadziły jeszcze 2:1, ale później straciły cztery bramki z rzędu i to zespół z Lublina prowadził 5:2. Zawodniczki SPR dość spokojnie kontrolowały grę, ale gdynianki nie odpuszczały. Pod koniec pierwszej połowy, od stanu 9:13, to one cztery razy z rzędu zdobywały bramki doprowadzając do remisu 13:13. Na przerwę to jednak lublinianki schodziły z dwubramkową przewagą.
- Gra jest wyrównana, a końcowy wynik pozostaje sprawą otwartą - mówiła w przerwie Patrycja Kulwińska.
Vistal Łączpol rozbity przez Zagłębie
Te drugie 30 minut to znakomita gra w bramce Małgorzaty Gapskiej i skuteczna pogoń jej koleżanek. Najpierw doprowadziły do remisu 19:19, a w 43 minucie Vistal Łączpol prowadził już czterema bramkami (25:21). To nie był jednak koniec emocji w gdyńskiej hali. Podrażnione liderki doprowadziły do remisu 29:29, ale gospodynie nie zamierzały już wypuszczać szansy na zwycięstwo z rąk. Na cztery minuty przed końcem Vistal znowu prowadził (32:30), a lubliniankom zaczęły puszczać nerwy, co kończyło się dwuminutowymi karami. Nic więc dziwnego, że to gdynianki po ostatnim gwizdku sędziów cieszyły się ze zwycięstwa.
Vistal Łączpol Gdynia - SPR Lublin 35:30 (15:17)
Vistal Łączpol: Kowalczyk, Gapska - Sulżycka 5, Krnić, Zych 4, Mateescu 8, Duran 5, Koniuszaniec 3, Petrinja 1, Kulwińska 3, Andrzejewska 6
SPR Lublin: Gawlik - Konsur, Małek 4, Kocela 4, Wilczek 4, Majerek 4, Stasiak 8, Repelewska 4, Wojtas 2
Zdjęcia: Tomasz Bołt
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?