O sile i jakości gry gdynianek w nowym sezonie będziemy mogli przekonać się już w sobotę o godzinie 18.20. To będzie początek premierowego meczu w tym sezonie (transmisja w Polsacie Sport), a nad nasze morze przyjedzie Piotrcovia Piotrków Trybunalski.
Czasy, gdy Piotrcovia była postrachem w lidze, dość dawno już minęły. Teraz to zespół borykający się ze sporymi problemami natury organizacyjno-finansowej, chociaż w Piotrkowie pozostało jeszcze kilka dobrych i doświadczonych szczypiornistek. Trenerką zespołu została Inna Krzysztoszek i niewykluczone, że wobec kadrowych kłopotów panią trener także zobaczymy w grze.
- Trenowałam z zespołem i jestem gotowa do kilkuminutowych występów na parkiecie - przyznała Krzysztoszek. Przekonamy się, czy już w sobotę, w Gdyni.
W gdyńskiej ekipie najwięcej o sobotnich rywalkach wie doświadczona bramkarka, była reprezentantka Polski, Beata Kowalczyk. To ona właśnie z Piotrcovii trafiła w lecie do Vistalu Łączpolu.
- W Piotrcovii grałam w sumie przez 7 sezonów - mówi Kowalczyk. - Na pewno dobrze znam dziewczyny, które w niej grają, sympatycznie się z nimi przywitam, ale… teraz interesuje mnie tylko dobry występ i dobry wynik Vistalu Łączpolu. W ogóle jestem zachwycona Gdynią i moim nowym zespołem. Oczywiście, to tylko sport i na parkiecie wiele się może zdarzyć, ale w Gdyni jest po prostu znacznie lepszy zespół, nieporównywalnie lepsze warunki do uprawiania szczypiorniaka. Mam graniczącą z pewnością nadzieję, że potrafimy udowodnić to podczas 60 minut ligowej premiery i od zwycięstwa zaczniemy nowy sezon - zakończyła Kowalczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?