Verstappen śrubuje rekord, Perez odpada na pierwszym okrążeniu u siebie w GP Meksyku

Sergio Perez był wyraźnie wzruszony po wycofaniu się z domowego wyścigu w Meksyku już na pierwszym okrążeniu. Odmówił zrzucenia winy za rozczarowujące wycofanie się z Grand Prix Meksyku na Charlesa Leclerca, twierdząc, że mógł zapobiec wycofaniem z wyścigu przed zderzeniem z kierowcą Ferrari. Perez wystartował szybciej niż ktokolwiek inny i dostrzegł szansę na objęcie prowadzenia w swoim domowym wyścigu przed pierwszym zakrętem.

Prosta startowa w Meksyku jest jedną z najdłuższych w F1 – a także najszerszą – ale Perez przekonał się, że tor nie mieści trzech samochodów wchodzących w pierwszy zakręt. Próbował wyprzedzić Leclerca po zewnętrznej, podczas gdy jego kolega z zespołu Max Verstappen znalazł się po wewnętrznej.

Perez wyszedł na szalonym starcie najgorzej, ponieważ zbyt wcześnie skręcił w stronę Leclerca, wystrzeliwując swój samochód w powietrze, gdy dotknął kół rywala. Uszkodzenia spowodowane kolizją zmusiły go do wycofania się z wyścigu, a gdy wrócił do boksów, był wyraźnie zrozpaczony. Kibice obecni na Grand Prix Meksyku również byli rozczarowani, ponieważ szybko opuścili tor, mimo że wyścig odjechał tylko kilka okrążeń. Perez był bardzo smutny, ale ostatecznie uznał, że szansa na objęcie prowadzenia w pierwszym zakręcie była zbyt dobrą okazją, by ją zmarnować. Ponadto na trybunach wybuchły walki między kibicami, a nagrania zamieszczone w mediach społecznościowych pokazały, jak kilku widzów zadaje sobie ciosy, zanim do akcji wkroczyła ochrona. Sytuacja została szybko opanowana, a organizatorzy Grand Prix wydali oświadczenie, aby potwierdzić, że co najmniej jedna osoba została usunięta z widowni w wyniku incydentów.

- Miałem świetny start – zaczął Perez - Zobaczyłem tam miejsce i jeśli mam być w pełni szczery, to byłbym bardzo rozczarowany, gdybym nie znalazł się dziś na podium, wiedząc, że mam szansę na objęcie prowadzenia, ale jej nie wykorzystałem. Nie spodziewałem się Charlesa w środku. Miał mniej miejsca niż ja czy Max. Myślę, że po prostu zabrakło tam miejsca na trzy samochody. To był totalny incydent wyścigowy i - nie powinienem tego mówić - ale z perspektywy czasu powinienem się z tej akcji wycofać.

Później głównym tematem wyścigu był długi postój po poważnym wypadku z udziałem auta Hassa Kevina Magnussena na 35. okrążeniu, co doprowadziło do wywieszenia czerwonej flagi ponieważ bariery bezpieczeństwa wymagały naprawy. Jego bolid zaczął się palić, kierowca nie odniósł żadnych poważnych obrażeń i samodzielnie opuścił wrak. Po wznowieniu wyścigu Verstappen był w stanie utrzymać grupę pościgową na dystans z restartu stojącego i jak zwykle pomknął do mety nie oglądając się za siebie.

Holender odniósł szesnaste w sezonie 2023 zwycięstwo w F1. Dwa ma w swoim dorobku Perez, a jedno przypadło Hiszpanowi Carlosowi Sainzowi Jr. Z Ferrari.

Następna 20. runda mistrzostw świata F1 - Grand Prix Sao Paulo odbędzie się już w najbliższą niedzielę 5 listopada.

1. Max Verstappen (Holandia/Red Bull) 2:02.30,814
2. Lewis Hamilton (W. Brytania/Mercedes) strata 13,875 s
3. Charles Leclerc (Monako/Ferrari) 23,124
4. Carlos Sainz (Hiszpania/Ferrari) 27,154
5. Lando Norris (W. Brytania/McLaren) 33,266
6. George Russell (W. Brytania/Mercedes) 41,020
7. Daniel Ricciardo (Australia/AlphaTauri) 41,570
8. Oscar Piastri (Australia/McLaren) 43,104
9. Alexander Albon (Tajlandia/Williams) 48,573
10. Esteban Ocon (Francja/Alpine) 1.02,879

1. Max Verstappen (Holandia/Red Bull) 491 pkt - mistrz świata
2. Sergio Perez (Meksyk/Red Bull) 240
3. Lewis Hamilton (W. Brytania/Mercedes) 220
4. Carlos Sainz (Hiszpania/Ferrari) 183
5. Fernando Alonso (Hiszpania/Aston Martin) 183
6. Lando Norris (W. Brytania/McLaren) 169
7. Charles Leclerc (Monako/Ferrari) 166
8. George Russell (W. Brytania/Mercedes) 151
9. Oscar Piastri (Australia/McLaren) 87
10. Pierre Gasly (Francja/Alpine) 56

Klasyfikacja konstruktorów:

1. Red Bull 731 pkt - mistrz świata
2. Mercedes 371
3. Ferrari 349
4. McLaren 256
5. Aston Martin 236
6. Alpine 101