Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Vanja Milinković-Savić: Chcę odejść z Lechii Gdańsk jako mistrz Polski

ŁŻ
Przemyslaw Swiderski
Vanja Milinković-Savić, po zakończeniu sezonu, przeniesie się do włoskiego Torino. Jak przyznaje, w Lechii nie zamierza spocząć na laurach, a przenosiny do Seria A nic nie zmienią w jego podejściu do treningów.

Jak dotychczas Vanja Milinković-Savić miał pewne miejsce w bramce gdańskiego klubu. W przerwie zimowej do drużyny Lechii dołączył jednak Dusan Kuciak. Rywalizacja w bramce biało-zielonych zapowiada się zatem pasjonująco.

- Skupiam się na rywalizacji o miejsce w bramce Lechii. Doszedł mi groźny konkurent w osobie Dusana Kuciaka, ale nie zamierzam odpuszczać. Będziemy konkurować, a najlepszy z nas stanie między słupkami w meczach ligowych - zapowiada Milinković-Savić.

Serbski piłkarz cieszy się oczywiście z tego, że trafi do Serie A. Póki co jednak zapewnia, że grą w lidze włoskiej głowy sobie nie zaprząta.

- Na razie nie myślę o przeprowadzce do Turynu. Koncentruję się na tym, by dobrze rozpocząć rundę wiosenną w Lechii. Do Włoch chcę wyjechać latem jako mistrz Polski - deklaruje Serb.

A co przekonało zawodnika Lechii, żeby swoją karierę kontynuować właśnie we Włoszech?

- To spełnienie moich dziecięcych marzeń. Pamiętam, że grając na konsoli w FIFĘ zawsze wybierałem włoskie drużyny. Rozmawiałem też sporo z moim bratem Sergejem, który gra na co dzień w Rzymie w Lazio i on pomógł mi w podjęciu decyzji - zdradza.

Tymczasem Vanja Milinković-Savić i jego koledzy z drużyny przygotowują się obecnie do pierwszego meczu ligowego z Jagiellonią Białystok. Początek spotkania zaplanowano na niedzielę na godz. 18.

źródło: lechia.pl

Duży cios dla Cristiano Ronaldo. Marokański przyjaciel piłkarza skazany na 2 lata więzienia

Press Focus / x-news

Opracował: ŁŻ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki