Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uważaj! Wakacje też mogą cię zabić. Szpitalne Oddziały Ratunkowe przeżywają oblężenie

- Latem zawsze spodziewamy się większego odsetka pacjentów po wszelkich możliwych urazach - mówią lekarze i ratownicy medyczni.
- Latem zawsze spodziewamy się większego odsetka pacjentów po wszelkich możliwych urazach - mówią lekarze i ratownicy medyczni. archiwum polskapress
Polacy lubią, gdy coś się dzieje. Fajnie dziać się ma szczególnie latem, gdy szybciej jeździmy autami, wyłącza nam się rozsądek, a włącza większe zapotrzebowanie na alkohol, głupie zabawy i niestety narkotyki. A jak do tego dołożymy wysokie temperatury to efekt jest jeden - w Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych w regionie lekarze urabiają sobie ręce po łokcie.

- Latem zawsze spodziewamy się więcej chorych po wszelkich urazach, wzrostu liczby pacjentów odurzonych różnymi środkami psychoaktywnymi, w tym także alkoholem. To jest bardzo trudna grupa pacjentów. Często potrzebują pomocy, a z drugiej strony nie dają sobie pomóc i wymagają jednocześnie zaangażowania kilku pracowników oddziału ratunkowego, a tu zasoby mamy ograniczone - mówi dr Piotr Rychlik, kierownik Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Szpitala im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku.

Alkohol i środki psychoaktywne są plagą wśród plażowiczów

- Szpital św. Wojciecha w Gdańsku znajduje się blisko plaży, ale również Sopotu. Mamy bardzo dużą liczbę zgłoszeń osób młodych pod wpływem alkoholu czy środków psychoaktywnych. Jest to również problem, bo pacjent pod wpływem alkoholu nie pomaga w zebraniu wywiadu, a z drugiej strony może być przecież w stanie zagrożenia życia - mówi kierownik SOR, lek. Kamila Dygulska-Jurkiewicz ze Szpitala św. Wojciecha w Gdańsku.

- Zauważamy więcej typowo „wakacyjnych przypadków” - mówi Tomasz Owsik-Kozłowski, rzecznik prasowy Szpitala Wojewódzkiego przy ul. Arkońskiej w Szczecinie.

- Nasi specjaliści w ostatnich tygodniach częściej udzielają pomocy turystom, więcej jest również pacjentów znajdujących się pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających. Są też ukąszeni z odczynami alergicznymi, poparzeni przez promienie słoneczne. Więcej jest też poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych. Ich intensywność w wakacje wzrosła - podkreśla rzecznik.

Wzrost liczby pacjentów odnotowują w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Słupsku.

- W przeważającej części są to pacjenci z urazami, którzy trafiają na SOR. Dominują urazy głowy i kończyn. W dużej mierze są to dzieci i młodzież. Wiadomo, latem najmłodsi z nas stają się bardziej ruchliwi i przez to mają wypadki: na rowerach, na trampolinach, spadają z drzew - wylicza Marcin Prusak, rzecznik prasowy słupskiej placówki.

Patrycja Głomska, rzecznik kołobrzeskiego szpitala, przyznaje, że w czasie wakacji do szpitala zgłaszają się głównie pacjenci z problemami nadużyć alkoholu oraz środków psychoaktywnych. A także z drobnymi urazami ortopedycznymi. Nie brakuje też takich, którzy zgłaszają ogólne złe samopoczucie i kłopoty żołądkowo-jelitowe.

- Oczywiście, pacjentów jest też znacznie więcej - podkreśla.

Ostatnio w Przecławiu (powiat policki) pijany 42-latek najpierw wezwał pogotowie, a potem zaatakował ratowników. Powód? Chciał zapalić papierosa, a ratownicy mu na to nie chcieli pozwolić, bo chcieli jak najszybciej przewieźć go do szpitala. Jeden z ratowników w wyniku szarpaniny sam trafił do szpitala.

- W wakacje widzimy, jak głupie pomysły przychodzą ludziom do głowy pod wpływem alkoholu - mówi Michał Pelc, ratownik medyczny z Koszalina.

- Mam na myśli wypadki na rowerach i hulajnogach, brawurowe wchodzenie do wody, czy też wypadki przy grillu i w ogrodzie - podkreśla.

- Alkohol naprawdę wyłącza myślenie. Sprawia też, że do takiego pacjenta trudniej dotrzeć, coś mu wytłumaczyć. Powoduje czasem agresywne zachowania. Nieraz zdarzyło się mi, albo moim kolegom, że taki ranny, albo jego pijani towarzysze gotowi byli do siłowej konfrontacji - opowiada.

Wakacje w statystykach

Wzrost urazów wiosną i latem widać od lat. Ze statystyk wynika, że w 2021 r. w styczniu słupski szpital przyjął 655 osób z urazami, w maju już 1091 osób, a w lipcu aż 1542. W sierpniu urazów było ciut mniej, bo 1287, a we wrześniu 1161 osób.

Bardzo podobne są statystyki za rok 2022 - w styczniu ubiegłego roku zgłosiło się 618 osób z urazami, w maju - 1049, a w lipcu już 1330. Potem się uspokaja, bo we wrześniu było już „tylko” 948 urazów. Dane za ten rok są zbliżone. W styczniu z urazami zgłosiło się 827 osób, w maju 1295, w czerwcu - 1384, a lipiec jeszcze się nie skończył.

- Ta tendencja wskazuje jednak na to, że liczba pacjentów urazowych w lipcu i w sierpniu może być w tym roku wyższa niż w latach poprzednich - mówi Marcin Prusak, rzecznik szpitala w Słupsku.

Duże liczby pojawiają się też w Koszalinie. Blisko 6 tysięcy pacjentów przez pierwszy wakacyjny miesiąc przyjął koszaliński Szpital Wojewódzki w SOR oraz w Poradni Nocnej i Świątecznej Opieki Medycznej. W tej grupie są również dzieci i młodzież. Tych młodszych pacjentów było razem ok. 2 tysięcy (mniej więcej po tysiąc w SOR dziecięcym i w Izbie Przyjęć oraz w Poradni Nocnej i Świątecznej Opieki Medycznej dla dzieci i młodzieży).

Z jakimi problemami zgłaszają się pacjenci?

W okresie upałów, które w pierwszej części sezonu zapanowały nad Bałtykiem, część zgłoszeń ze strony dorosłych pacjentów dotyczyła udarów słonecznych spowodowanych zbyt długim przebywaniem na słońcu, ale też były to zgłoszenia ze strony starszych osób, które mimo ostrzeżeń, wychodziły na zewnątrz, gdzie panowały wysokie temperatury.

- W grupie osób dotkniętych wielochorobowością, a tym samym osób w podeszłym wieku, występuje wrażliwość na zmiany temperatur. Pacjenci przyjmują wiele leków i ich działanie jest uzależnione od osiągnięcia prawidłowego stężenia we krwi. Kwestie przewodnienia i odwodnienia będą wpływały na działanie leków i tym samym zaostrzenie choroby. Mowa tu zwłaszcza o chorych z grup ryzyka chorób sercowo-naczyniowych - podkreśla dr Piotr Rychlik ze Szpitala im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku.

Inne, nadmorskie zgłoszenia to takie typu „wpadło mi coś do oka”.

- M.in. w przypadku turystów wypoczywających na plaży, którzy szukali pomocy w SOR po zatarciu oczu po użyciu kremu do opalania albo z powodu piasku, który dostał się do oka - wymienia Marzena Sutryk, rzecznik prasowy koszalińskiego szpitala.

- Ale to też liczne urazy, czy złamania, z którymi zgłaszali się pacjenci. I tu - trzeba to przyznać - bardzo często występowały one u osób pod wpływem alkoholu, które podczas wakacyjnego wypoczynku straciły tzw. hamulce.

Zgłaszały się też osoby z urazami spowodowanymi korzystaniem z nadmorskich atrakcji w salonach gier - chodzi o tzw. gruszkę, czy worek bokserski, w który uderza się z jak największą siłą, zdobywając punkty. Bardzo łatwo wówczas o kontuzję, stłuczenie, a nawet złamanie. I takie przypadki też się zdarzały.

Pomocy szukają też pacjenci z różnego rodzaju zatruciami pokarmowymi, biegunkami, także po przejedzeniu.

- Były też dużo groźniejsze zgłoszenia. M.in. do SOR trafił pacjent postrzelony z broni śrutowej w okolicach skroni. W tym przypadku istniało zagrożenie uszkodzenia oka. Na szczęście wszystko się dobrze skończyło - relacjonuje Marzena Sutryk.

Dodaje, że w tym wszystkim są też zgłoszenia dotyczące wypadków drogowych i poszkodowanych osób, które wymagają pomocy medycznej.

- Tych w sezonie letnim jest zawsze więcej niż w pozostałych miesiącach - podkreśla.

Innym stałym punktem lata są także zwierzęta, które w tym sezonie są niemalże wszędzie.

- Latem obserwujemy wzmożoną liczbę pacjentów ukąszonych przez owady z reakcjami anafilaktycznymi, głównie po ugryzieniu przez osy - dodaje lek. Kamila Dygulska-Jurkiewicz ze Szpitala św. Wojciecha w Gdańsku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Uważaj! Wakacje też mogą cię zabić. Szpitalne Oddziały Ratunkowe przeżywają oblężenie - Głos Koszaliński

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki