Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ustawa śmieciowa na Pomorzu. Walka z czasem w sprawie śmieci. Które gminy nie są przygotowane?

Hubert Bierndgarski
T. Bołt/ Dziennik Bałtycki
Darłowo bez przetargu na wywóz śmieci, Słupsk dopłaci do wybranej oferty przetargowej, w Lichnowach udało się to dopiero teraz, a Sopot w ogóle nie zamierza ich organizować - zamieszanie, towarzyszące wprowadzanej od 1 lipca ustawie śmieciowej, jest coraz większe.

W Słupsku dwie firmy, które przystąpiły do przetargu, chciały więcej niż jest w stanie dać miasto. Urzędnicy wyliczyli, że z opłat od 96 tys. mieszkańców, którzy złożyli deklaracje śmieciowe, do kasy trafi około 13,4 mln zł. Taką też kwotę przyjęli przed ogłoszeniem przetargu na wywóz śmieci w Słupsku. Tymczasem miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, które do przetargu wystartowało w konsorcjum z warszawskim Remondisem, chciało aż 16,1 mln zł. Kolejna firma zaoferowała wywóz śmieci do końca tego roku za 18 mln zł.

Przetargu nie rozstrzygnięto, więc urzędnicy stworzyli projekt uchwały ze znaczną podwyżką opłat dla mieszkańców - by spełnić wymagania finansowe oferentów. Radni jednak wczoraj - po prawie trzygodzinnej dyskusji - nie zgodzili się na podwyżkę, twierdząc, że byłoby to uleganie dyktatowi cenowemu firm i przerzucanie kosztów na mieszkańców.

Prezydent Maciej Kobyliński zdecydował jednak o rozstrzygnięciu przetargu, przyjęciu tańszej oferty i dopłaceniu brakującej kwoty z kasy miasta.

Decyzję o unieważnieniu przetargu na odbiór śmieci podjęły też władze Darłowa.

- Ofertę złożyła tylko nasza miejska spółka, proponując za odbiór śmieci 1,1 miliona złotych, a w budżecie miejskim mieliśmy na ten cel 800 tysięcy złotych. Dlatego unieważniliśmy przetarg - wyjaśnia Elżbieta Karlińska, wiceburmistrz Darłowa. - Radni zwiększyli więc kwotę na odbiór śmieci do 1,2 miliona złotych. Teraz, ogłaszając przetarg powyżej 200 tysięcy euro, musimy go rozstrzygnąć w ciągu dwóch miesięcy.

Jak Darłowo poradzi sobie z wejściem w życie ustawy śmieciowej? - Wyboru nie mamy - mówi Karlińska. - Zaprosiliśmy do rokowań kilka firm, ale do rozmów przystąpiło tylko nasze MPGK. Ustaliliśmy, że przez lipiec, sierpień i wrzesień ono będzie odbierało śmieci - na podstawie umowy zawartej po zarządzeniu burmistrza.

Podobnie będzie w gminie wiejskiej Darłowo, gdzie przetarg ogłoszono dopiero we wtorek.

- Liczymy, że do 1 lipca wyłonimy firmę, która zajmie się u nas śmieciami - mówi wicewójt Radosław Głażewski. - Jeśli nie, nieczystości odbierze gminny zakład, który się tym teraz zajmuje.

W ostatniej chwili udało się rozstrzygnąć przetarg - drugi już - w gminie. Lichnowy. - Na piątek jestem umówiony na podpisanie umowy - mówi wójt Jan Michalski. O powtórzeniu przetargu urzędnicy zdecydowali, gdy firmy startujące w pierwszym postępowaniu przedstawiły ceny rażąco różniące się od siebie.

Przypomnijmy, że przetargu w ogóle nie zamierza organizować Sopot. Tę usługę ma wykonywać ZOM, który jest jednostką budżetową miasta. W Sopocie jednak radni zmienili ostatnio metodę naliczania opłat i mieszkańcy będą płacili po nowemu dopiero po 30 sierpnia.

Wsp. (kg), (tt), (rk)

Czy uważasz, że Twoja gmina jest przygotowana do wprowadzenia ustawy śmieciowej?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki