Wprawdzie oficjalnie ruch samochodowy odbywa się przez pobliską Bramą Nizinną, tyle że tam nie mogą się poruszać pojazdy o masie powyżej 3,5 t. Dlatego kierowcy decydują się na jazdę po dawnym torowisku.
Władze Gdańska nie przewidują interweniowania w sprawie bramy i odbywającego się tam ruchu samochodowego. Powodem są sprawy własnościowe.
- Brama kolejowa i teren, na którym się ona znajduje, nie jest własnością miasta - informuje Anna Dobrowolska z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku. - Miasto pozbawione jest instrumentów prawnych niezbędnych do wyegzekwowania od właściciela obiektu działań naprawczych. Takie instrumenty posiada pomorski wojewódzki konserwator zabytków, w kompetencjach którego leży ochrona tego obiektu. Brama znajduje się w obrębie obszaru wpisanego do rejestru zabytków jako zespół Bastionów Holenderskich Dolnego Miasta w Gdańsku. Miasto nie może też blokować przejazdu przez teren, który nie jest jego własnością.
Wojewódzki konserwator zabytków, Dariusz Chmielewski, zapowiada, że zajmie się sprawą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
