Odkąd Żukowski pojawił się w Gdyni, nie mógł liczyć na wsparcie sympatyków Arki. A to w wyniku jego przywiązania do Lechii Gdańsk. Urodzony w Słupsku piłkarz nie kryje, że jest kibicem gdańskiej drużyny. Pół roku temu, gdy podpisał kontrakt ze Śląskiem powiedział: - Pochodzę ze Słupska. W tamtym regionie liczą się dwa kluby: Lechia i Gryf. Niejednokrotnie wybierałem się na Traugutta i na żywo oglądałem mecze. Jako że Lechię ze Śląskiem łączy przyjaźń, jestem także sympatykiem WKS-u. Więcej o tej sprawie pisaliśmy tutaj.
WIĘCEJ O TYM CZYTAJ NA GDYNIA.NASZEMIASTO.PL
Sympatycy żółto-niebieskich dość dosadnie wyrazili się o nim na serwisie arkowcy.pl. - Co innego być profesjonalistą i grać w przeszłości nawet dla wrogiego klubu, dając obecnie z siebie wszystko i świecąc przykładem jak Tomasz Jarzębowski, a co innego być kibicem największego wroga i obnosić się z tym w ten sposób co Żukowski! Pomijamy w tym momencie fakt, że naszym zdaniem Krzysztof Żukowski jest bardzo przeciętnym bramkarzem i ze względów czysto sportowych nie zasługuje na grę w Arce - pisali kibice.
- Jako zawodnik chcę być poza podziałami i animozjami kibiców - mówi piłkarz cytowany przez oficjalną stronę klubową. - Obecnie dla mnie będzie liczyła się Arka i chce jej pomóc w osiąganiu jak najlepszych wyników i w powrocie do Ekstraklasy. Mam nadzieję, że wkrótce kibice oceniać mnie będą wyłącznie poprzez postawę na boisku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?