- Nie widzę takiej możliwości. Co prawda, jeszcze nie dostaliśmy oficjalnego zaproszenia, ale przede wszystkim Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało stanowisko odradzające wycieczki na Ukrainę ze względu na niestabilną sytuację panującą w tym kraju - wyjaśnia Mirosław Czapla, starosta malborski.
- Poza tym, trzeba zwrócić uwagę, jaka jest atmosfera ulicy. Inna jest na Majdanie, inna na krymskiej, tej rosyjskiej ulicy - dodaje wicestarosta Waldemar Lamkowski.
W domyśle, że na Majdanie w Kijowie Polacy mogą czuć się bezpiecznie, a na Krymie - nie wiadomo. Dyrektor ZSP 4 spodziewał się, że tym razem jego uczniowie nie pojadą nad Morze Czarne.
- Wcale mnie to nie dziwi w takiej niebezpiecznej sytuacji. Nasza młodzież na Krym wyjeżdżała do tej pory dwa razy zwykle na przełomie maja i czerwca, a oni do nas przyjeżdżali we wrześniu - mówi Antoni Zawadziński, dyrektor ZSP 4 w Malborku. - Kontakty były bardzo dobre, uczniowie mieszkali w domach u rodzin gospodarzy. Muszę powiedzieć, że goście z Krymu byli nami zachwyceni, więc myślę, że współpraca dalej będzie nam się dobrze układała, gdy tam unormuje się sytuacja.
Władze powiatu malborskiego są w trochę niezręcznej sytuacji. W przeciwieństwie do wielu innych samorządów, jeszcze nie zdecydował się na gesty solidarności czy życzenia utrzymania pokoju na Ukrainie właśnie ze względu na fakt, że partnerem jest rejon leżący na prorosyjskim Krymie. Jak usłyszeliśmy w starostwie, wskazana jest "dyplomacja".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?