Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uber i LYNK na trójmiejskim rynku taksówkowym. Ile kosztuje przewóz?

Redakcja
P. Świderski/ Archiwum Polska Press
Ostatnie tygodnie przyniosły prawdziwą rewolucję na trójmiejskim rynku transportowym. W Gdańsku, Sopocie i Gdyni można korzystać już z usług firm Uber i Lynk.

Pierwsza z tych firm, niezwykle popularny w wielu krajach świata Uber, budzi też mnóstwo kontrowersji wśród "tradycyjnych" taksówkarzy. Oskarżają oni firmę rodem z USA o nieuczciwą konkurencję i wykorzystywanie innego prawa na Starym Kontynencie niż za Oceanem. We Francji z tego powodu doszło w ostatnich dniach do zamieszek, a o firmie zrobiło się głośno bo protestujący zaatakowali jadącą  jej pojazdem Courtney Love, byłą żonę Kurta Cobaina. W Polsce póki co Uber nie wzbudza aż takich emocji, chociaż jego kierowcy nie posiadają licencji taksówkarskich, taksometrów czy kas fiskalnych. Firma od 2014 roku w naszym kraju prężnie działa w Warszawie i Krakowie, teraz przyszedł czas na trojmiasto. Trasnporty pojazdami Ubera mają się stać hitem nadchodzącego festiwalu Opener.

Cennik Ubera i czas oczekiwania

Uber podkreśla, że prawo rzadko nadąża za rzeczywistością. Dlatego też jego kierowcy funkcjonują na postawie licencji do przewozu osób lub towarów. W Trójmieście wyłącznie dostępna jest usługa ekonomiczna - Uber Pop, polegająca na przewozie autami zarejestrowanymi na 5 osób i mającymi mniej niż 10 lat. Jako swoje dwa największe atuty firma przedstawia szybkość dotarcia do klienta i ceny. Na pojazd z Ubera mamy czekać mniej niż 5 minut. Cena na starcie wynosi 5 zł, a za kilometr 1,40. W nocy kursy mają być tańsze nawet o połowę w stosunku do standartowych taksówek.

LYNK konkurencją dla Ubera?

Rodzimą, trójmiejską konkurencją dla Ubera ma być firma LYNK. System działania jest niemal identyczny jak w przypadku amerykańskiego giganta –  dzięki innowacyjnej aplikacji mobilnej będzie można zamówić przejazd na dowolnej trasie, samochodem wybranej klasy. Klient dokładną cenę usługi pozna jeszcze przed zamówieniem auta, a u kierowcy nie zapłaci ani grosza.

- Działanie aplikacji jest proste. Klient zakłada profil w serwisie transakcyjnym LYNK i pobiera bezpłatną aplikację, dostępną w AppStore lub Google Play. Dokonując zamówienia wystarczy podać w aplikacji adres, pod który ma przyjechać kierowca (lub lokalizacja zostanie pobrana automatycznie za pomocą GPS) i adres docelowy podróży. Można również określić preferencje co do auta – do wyboru są dwa segmenty: Comfort – najnowsze samochody Toyota z komfortowym wyposażeniem oraz Ekskluzywny – o wyższym standardzie, np. BMW, Lexus, Audi. Aplikacja wylicza koszt przejazdu na podstawie mapy i warunków drogowych w czasie rzeczywistym, a finalna cena za usługę jest znana pasażerowi jeszcze przed jej zamówieniem. Opłaty za przejazd są pobierane z indywidualnego konta na wcześniej utworzonym profilu. Zasilanie środków na koncie odbywa się przelewem lub za pomocą karty. Takie rozwiązanie sprawia, że nie trzeba martwić się o posiadanie gotówki w portfelu. Po każdym przejeździe wystawiana jest faktura, która automatycznie pojawia się w profilu klienta - tłumaczy Anna Krużycka, kierownik marketingu firmy LYNK.

Bez oznaczeń typowych dla taksówek

Podobnie jak w przypadku Uber, samochody LYNK nie mają oznaczeń typowych dla taksówek i spełniają określone przez firmę standardy, np. rok produkcji, stan techniczny i wielkość. Po każdej podróży klient może ocenić kierowcę.

– Ze względu na wielość skomplikowanych przepisów prawnych dotyczących przewozu osób, model biznesowy LYNK został zaprojektowany przy udziale kancelarii prawnych, a przepisy poddawane były wnikliwej analizie. Co za tym idzie, firma posiada niezbędne licencje oraz zaświadczenia uprawniające do przewozu osób – mówi Michał Marcinik, Prezes Zarządu LYNK. 

Flota samochodów LYNK to obecnie ponad 30 aut. Firma cały czas pozyskuje nowych partnerów, zarówno kierowców z własnymi samochodami, jak i kierowców, którzy będą korzystali z samochodów udostępnionych przez LYNK.

autor: MP

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki