Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzy kolory stanu wojennego [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Tomasz Rozwadowski
Z archiwum Małgorzaty Niezabitowskiej i Tomasza Tomaszewskiego
Małgorzata Niezabitowska przeszła do najnowszej historii Polski jako pierwszy rzecznik prasowy niekomunistycznego polskiego rządu po 1989 r., czyli gabinetu Tadeusza Mazowieckiego. Wcześniej i później była dziennikarką i pisarką. „W twoim kraju wojna!” jest jej osobistą opowieścią o stanie wojennych, na kartach tej książki nazywanym najczęściej wojną polsko-jaruzelską. Obfity archiwalny materiał ilustracyjny jest autorstwa jej męża, słynnego fotografa Tomasza Tomaszewskiego.

Tom dzieli się na trzy części i każda z nich wydrukowana jest na papierze innego koloru. Część pierwsza, szara, została napisana w okresie stanu wojennego i w większości została opublikowana wówczas przez prasę francuską i włoską. Niezabitowska pisze w niej między innymi o realiach działania solidarnościowej konspiracji, zacierając personalia większości ukazanych osób. Także własne - narratorem tej części jest mężczyzna. Ten tekst jest jednym z najcenniejszych reporterskich dokumentów tego okresu, rozpoczyna się 13 grudnia 1981 r. a kończy 21 marca roku następnego.

Część druga, niebieska, jest także pisana na gorąco, ale ma charakter osobistych zapisków i skupia się na życiu najbliższych autorce osób. Ta część daje najlepszy wgląd w emocje ludzi dotkniętych wojskowym puczem. Część trzecia, biała, powstała już w kilkadziesiąt lat po 1981 r. W niej Małgorzata Niezabitowska opisuje swoje i swojego otoczenia konspiracyjne działania. Już ze szczegółami, bez strachu przed SB czy cenzurą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki