Chojnice - mi to lotto - taki slogan reklamujący miasto proponują internauci, komentujący trzecią szóstkę, która padła w 40-tysięcznym mieście.
Zaczęło się 6 listopada 2012 roku. Liczby 5, 37, 40, 41, 45, 47 trafiło trzech graczy - wysłali kupony we Wrocławiu, Sosnowcu i właśnie w Chojnicach. Po wygraną z Chojnic nikt się jednak nie zgłosił. 17 milionów złotych przepadło.
Kilka miesięcy później w mieście znów padła "szóstka" - warta 1 milion złotych. Ten, kto zainkasował tę sumę, nie trafił wprawdzie w głównym losowaniu, liczby 4, 8, 12, 24, 25, 29 były jednak "plusem". Ta wygrana została odebrana, ze względu na jej wysokość było o niej jednak nieco ciszej. Szczęśliwiec "od plusa" wysłał swój kupon w kolekturze w jednym z chojnickich hipermarketów.
O tej kolekturze zrobiło się głośno znowu w miniony poniedziałek, gdy okazało się, że właśnie tu ktoś skreślił liczby - 3, 15, 18, 28, 34, 45. Są warte prawie 7 mln zł, poza Chojnicami nigdzie bowiem nie trafiono w taki zestaw liczb!
Do listopada 2012 roku w Chojnicach ni skreślono żadnej szóstki. W 2000 roku trafiono jedynie 100 tys. zł w multi multi.
- Nigdy nie wiadomo, gdzie padną główne wygrane - mówi Jarosław Tomaszewski z zespołu PR Totalizatora Sportowego. - Teoretycznie najwięcej powinno ich padać w dużych miastach, gdzie jest najwięcej graczy. W tym roku mieliśmy już sześć szóstek w Warszawie i pięć w Poznaniu.
Jak ten szczęśliwy zbieg okoliczności komentują chojniczanie? Czytaj w serwisie chojnice.naszemiasto.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?