Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trudny mecz Lotosu Wybrzeża w Bydgoszczy

Janusz Woźniak
Żużlowcom z Gdańska ciężko będzie wygrać z Polonią
Żużlowcom z Gdańska ciężko będzie wygrać z Polonią Grzegorz Mehring
Od wyjazdowego meczu z liderem zaczynają żużlowcy Lotosu Wybrzeża Gdańsk swój udział w rundzie finałowej pierwszej ligi. Tor Polonii Bydgoszcz nie jest dla gdańszczan przyjazny od lat. Czy w niedzielę, początek meczu o godzinie 18, uda się tę złą passę przełamać? Czy Lotos Wybrzeże w ogóle stać na zwycięstwo nad Brdą?

- Oczywiście, że w Bydgoszczy można wygrać, ale pod warunkiem, że wszyscy nasi zawodnicy pojadą na miarę swoich możliwości - chyba nieco urzędowy optymizm prezentuje trener naszej drużyny Stanisław Chomski.

W tym sezonie Lotos przegrał z Polonią na wyjeździe 40:50. Do korzystniejszego wyniku zabrakło właśnie równej jazdy całego zespołu. Tak naprawdę dobrze pojechała tylko trójka gdańskich obcokrajowców. Darcy Ward zdobył 15 punktów, 13 dołożył Magnus Zetterstroem, a 10 Thomas Jonasson, ale - co też warto podkreślić - wszyscy w siedmiu wyścigach, bo żużlowcem zastępowanym w tym meczu był Mikael Max. Zdobycze polskich zawodników w tym meczu to… 2 (słownie dwa!) punkty. Paweł Hlib i Damian Sperz do zespołowego dorobku dorzucili po jednym punkcie, a Dawid Stachyra zero. Nic więc dziwnego, że trener Chomski tak tęskni do meczu, w którym równo punktować będą jego wszyscy żużlowcy. Bo to jest też podstawowy warunek, aby po skończonym sezonie cieszyć się z awansu do ekstraligi.

Szkoleniowiec gdańszczan wspominał kilka dni temu, że do skutecznej rywalizacji o awans potrzebne są także sprzętowe armaty. Czy udało się więc dozbroić silniki na rundę finałową?

- Nie wiem, czy się udało, wiem, że były takie próby. Zawodnicy pracowali nad sprzętem, a efekty, mam nadzieję, będą widoczne w niedzielę na torze - mówi Chomski.

Awizowane na sobotni mecz składy raczej nie zaskakują. W gdańskim zestawieniu brak wprawdzie Warda, ale wiadomo, że on wrócił już na tor po kontuzji i w Bydgoszczy pojedzie z nr. 7. Mimo bardzo słabej jazdy w ostatnim meczu w Gnieźnie zaufania trenera nie stracił Jonasson.

- Ten mecz mu nie wyszedł, ale trudno po jednej wpadce odstawiać go od składu, tym bardziej że Renat Gafurow w całym sezonie jeździ słabo. Myślę, że Thomas zrehabilituje się za gnieźnieńską wpadkę - tłumaczy trener.

W składzie Polonii nieco dziwi obecność Roberta Kościechy. Popularny i w Gdańsku "Kostek" dwa tygodnie temu w meczu w Daugavpils złamał obojczyk. Podobno jednak leczenie tej poważnej kontuzji przebiegło tak sprawnie, że niedzielny start Kościechy jest możliwy.

W drugiej parze fazy finałowej najlepszych zespołów pierwszej ligi GTŻ Grudziądz podejmować będzie Start Gniezno. Zapowiada się emocjonujący mecz. Niby to goście są faworytami, ale gospodarze zapowiadają walkę o zwycięstwo. Z punktu widzenia gdańskich interesów wygrana grudziądzkiej ekipy byłaby chyba korzystniejsza.

Awizowane składy

Lotos Wybrzeże: 1. Mikael Max, 2. Paweł Hlib, 3. Thomas H. Jonasson, 4. Dawid Stachyra, 5. Magnus Zetterstroem, 6. Damian Sperz

Polonia Bydgoszcz: 9. Tomasz Gapiński, 10. Robert Kościecha, 11. Emil Sajfutdinow, 12. Denis Gizatullin, 13. Grzegorz Walasek, 14. Szymon Woźniak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki