- Dwukrotnie prowadząc daliśmy sobie strzelić takie bramki, więc można powiedzieć, że przegraliśmy na własne życzenie. W Pucharze Polski z drużynami z niższych klas rozgrywkowych gra się naprawdę bardzo ciężko - powiedział po tym spotkaniu Jacek Zieliński.
Ruch, jak zapewnia trener, do Gdyni zawitał z jednym celem - awans do kolejnej rundy. Chorzowianie, po dramatycznym boju, ostatecznie jednak zostali odesłani z kwitkiem.
- W meczu pucharowym celem nadrzędnym jest awans i my po niego tutaj przyjechaliśmy. Niestety, z marzeń i teoretycznych zapowiedzi wyszły nici, bo w ostatecznym rozrachunku przegraliśmy ten mecz - rozkładał ręce Zieliński.
Opiekun "Niebieskich" dodał też, że jego drużyna koniecznie chciała uniknąć dogrywki. Ta sztuka ostatecznie się nie powiodła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?