Piłkarze Arki fatalnie rozpoczęli mecz, bo już w piątej minucie na prowadzenie wyszedł zespół z Bełchatowa. Gdynianie znaleźli się zatem w trudnym położeniu, bo GKS mógł kontrolować sytuację na boisku. Tak się jednak nie stało i żółto-niebiescy doprowadzili do wyrównania szybko.
- Spotkały się chyba dwa najlepiej grające w piłkę zespoły w 1 lidze. W obu grają zarówno doświadczeni, jak i młodzi, utalentowani zawodnicy. Ustawienie przeciwnika było typowo przeznaczone pod grę z kontry. Zaskoczyli nas od razu, też po naszym błędzie, po stracie w środku boiska straciliśmy bramkę, którą potem szybko odrobiliśmy - komentował Paweł Sikora, trener Arki, i dodał, że żaden z zespołów nie potrafił doprowadzić do wielu klarownych sytuacji.
Remis ma smak słodko-gorzki. Z jednej strony gdynianie nie stracili kontaktu z GKS-em Bełchatów, z drugiej nie wykorzystali wielkiego atutu oraz nie poprawili sytuacji w tabeli. Mimo wszystko szkoleniowiec naszej drużyny był zadowolony.
- Jestem zadowolony z gry swoich zawodników, z ich zaangażowania. Chcieliśmy zdobyć trzy punkty, ale rywal postawił bardzo trudne warunki - stwierdził.
Sikora skrytykował też sędziego głównego, który - co było widoczne gołym okiem - spisywał się kiepsko.
źródło: Arka Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?