- Na początku było u nas widać pewne zdenerwowanie. Dobrze, że udało nam się strzelić bramkę przed końcem pierwszej połowy, bo później gra trochę się otworzyła - powiedział po tym spotkaniu trener Paweł Sikora.
Gdynianie w ostatnich spotkaniach regularnie popełniają błędy, które nie powinny im się przytrafiać. Żółto-niebiescy niemal sprezentowali bramkę rywalowi. Szczęśliwie, nie miała ona jednak poważnych konsekwencji dla losów tego pojedynku.
- Powinniśmy spokojnie dowieźć do końca meczu wynik 3:0, a nie w beztroski sposób pozbywać się piłek. Mimo wszystko cieszy jednak fakt, że trzy punkty zostają w Gdyni. Nie zamierzam się rozwodzić się nad tym meczem, bo przyjechał do nas zespół, który zajmuje ostatnie miejsce w tabeli - przyznał opiekun żółto-niebieskich.
Trener Sikora odniósł się również do kwestii czerwonej kartki Janusza Surdykowskiego, który po zdobytej bramce wykonał tzw. "gest Kozakiewicza".
- Nie wiem dokładnie, co tam się wydarzyło. Będziemy musieli jednak porozmawiać na ten temat, bo to jest zachowanie niesportowe - zapewnia Sikora.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?