Należy jednak przy tym wyraźnie podkreślić, że gdynianie przegrali ten pojedynek na własne życzenie. Arka wizualnie sprawiała bowiem lepsze wrażenie od swojego rywala. Wydawać by się mogło, że do pewnego momentu kontrolowała nawet wydarzenia na boisku.
W drugiej połowie żółto-niebiescy wyraźnie się jednak zdekoncentrowali. Najpierw samobójcze trafienie zaliczył Tomasz Jarzębowski, a w samej końcówce fatalną interwencją popisał się golkiper Arki Maciej Szlaga.
- Powiem tak - sami sobie strzeliliśmy dwie bramki. Bogdanka nie stwarzała dogodnych sytuacji. Po dwóch akcjach rywali i fatalnym błędzie Szlagi, przegraliśmy to spotkanie - nie krył rozczarowania trener Paweł Sikora.
- Trudno powiedzieć, czy ponieśliśmy porażkę zasłużenie czy też nie. Przegraliśmy i tyle. Po przebiegu spotkania można jednak powiedzieć, że piłka nożna nie jest sprawiedliwa - dodał po tym pojedynku szkoleniowiec żółto-niebieskich.
Przypomnijmy, wcześniej Arka wygrała w Poznaniu z miejscową Wartą (1:0) i zremisowała na własnym stadionie z Cracovią Kraków (1:1).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?