Gracze trenera Dariusa Maskoliunasa w pełni zrehabilitowali się za zeszłotygodniową wpadkę w pierwszym spotkaniu "małego finału", w którym zasłużenie przegrali z Rosą w Ergo Arenie 75:76. Tym razem sopoccy koszykarze wyszli na parkiet z należytą koncentracją i determinacją, co szybko przyniosło efekt w postaci wysokiego prowadzenia. Już po 8 minutach gry Trefl miał przewagę 18 punktów (24:6) i śmiało można użyć tu sformułowania, że dobrym startem ustawili sobie mecz.
Nasz zespół popełniał co prawda więcej strat od przeciwnika, jednak nadrabiał to świetną postawą w walce o zbiórki oraz - w końcu - przyzwoitą skutecznością. Gospodarze mieli tego dnia sporą chrapkę na medal, jednak ani razu nie zdołali zmniejszyć dystansu do mniej niż 10 punktów.
Decydujący mecz miniserii ma zostać rozegrany w najbliższą środę o godz. 18.30 w Hali Stulecia Sopotu.
Rosa Radom - Trefl Sopot 60:73 (12:27, 17:18, 18:14, 13:14)
Rosa: Kamil Łączyński 12, Korian Locious 11, Jakub Dłoniak 10, Kim Adams 10, Piotr Kardaś 8, Łukasz Majewski 5, Robert Witka 2, Jakub Zalewski 2.
Trefl: Adam Waczyński 18, Milan Majstorovic 13, Yemi Gadri-Nicholson 11, Paweł Leończyk 8, Michał Michalak 6, Lance Jeter 6, David Brembly 5, Sarunas Vasiliauskas 4, Marcin Stefański 2, Krzysztof Roszyk 0, Simas Buterlevicius 0.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?