Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trefl Sopot gra w niedzielę w Koszalinie z AZS

Patryk Kurkowski
Mile widziana w niedzielę będzie powtórka z inauguracji. Trefl Sopot zmierzy się w Koszalinie z tamtejszym AZS. W pierwszym meczu tych drużyn podopieczni trenera Karlisa Muiznieksa byli bezlitośni, wygrali aż 92:61.

Sopocianie wchodzą w 2011 rok i rundę rewanżową przede wszystkim z nadzieją na utrzymanie czołowej lokaty. Trefl jest obecnie drugi, lecz ma niewielką przewagę nad resztą stawki. Po piętach czwartej drużynie poprzedniego sezonu depczą Zastal Zielona Góra czy PGE Turów Zgorzelec. Toteż teraz cenne są każde dwa punkty, a w szczególności te wywalczone na obcym terenie.

- Myślę, że cały czas mamy rezerwy, by grać lepiej, ale jest już dobrze. Jest takie zacięcie, nie ma momentów zwątpienia w czasie meczów, każdy się mobilizuje - przyznał niedawno Paweł Kikowski.
Żółto-czarni w ostatnim czasie wyraźnie odżyli. Po dwóch porażkach ze zdecydowanie najsilniejszymi zespołami, czyli Energą Czarni Słupsk i Asseco Prokom Gdynia, szybko się podnieśli. W tej chwili mogą się pochwalić serią trzech wygranych z rzędu, z czego dwie są bardzo cenne. Koszykarzom Muiznieksa udało się bowiem ograć Anwil we Włocławku i PGE Turów w Zgorzelcu, co stawia naszych koszykarzy w komfortowej sytuacji przed rewanżami.

Ostatni triumf nie przyszedł jednak łatwo, bo zawodnicy Jacka Winnickiego dzielnie stawiali opór. Mieli nawet okazje ostatecznie przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Trefl mimo zaskakująco niemrawej postawy w pierwszej połowie, w drugiej grał rewelacyjnie, szczególnie w ofensywie. O zwycięstwie klubu z Trójmiasta zadecydowała lepiej rozegrana dogrywka. Takie triumfy - zdaniem trenerów i koszykarzy - nie tylko zwiększają wartość dwóch punktów, ale co najistotniejsze - cementują drużynę.

- Muszę powiedzieć, że atmosfera jest naprawdę niezła. Każdy wnosi do zespołu coś pozytywnego. Zajmujemy obecnie drugie miejsce w tabeli i to nas motywuje do jeszcze cięższej pracy każdego dnia - powiedział na łamach jednego z portali internetowych Lorinza Harrington.

Na drodze żółto-czarnym staną w niedzielę akademicy z Koszalina, którzy po 10 rozegranych spotkaniach (mecz z Asseco Prokom Gdynia przełożono na późniejszy termin) mają bilans 4-6, okupują dziewiątą pozycję w tabeli.

Nie tak dawno włodarze tego klubu pozbyli się wprawdzie krnąbrnego, lecz jedynego środkowego Damiena Kinlocha. Zespół Mariusza Karola został więc mocno osłabiony, bo właściwie tylko pod koszem gospodarze mogli upatrywać szansy na zdominowanie Trefla. Sopocianie będą bowiem zmuszeni poradzić sobie bez Slobodana Ljubotiny, który niedawno przeszedł zabieg artroskopii kolana i wróci najprawdopodobniej dopiero na mecz z Polpharmą Starogard Gd.

Nasi gracze, myśląc o wygranej, muszą zagrać tak jak w pierwszej konfrontacji, czyli zespołowo i skutecznie, twardo pod obiema tablicami.
Początek spotkania w niedzielę o godz. 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki